Jun 10, 2010 08:32
"Wielki, wielki jest Berlin" pisał Tuwim. Istotnie, jest to chyba najtrafniejszy przymiotnik. Wielkomiejskość wyczuwa się tam przez cały czas, niekiedy nawet nieco przytłacza, w tym ilością ludzi pochodzenia pozaeuropejskiego, ale w sumie wynoszę wcale pozytywne wrażenia z pierwszego pobytu w stolicy Niemiec. Szkoda, że na zwiedzanie było zdecydowanie za mało czasu, jednak należało wykazywać się dyscypliną i iść spać o w miarę rozsądnej porze, by z rana kojarzyć na rozmowach, a po nich pracować na komputerze w hotelu. Poza tym cieszę się, że namówiono na podróż do Poczdamu - jest to istotnie bardzo przyjemne miejsce.
Po Berlinie wraca się na warszawską Białołękę, jak na kochaną ojcowiznę z działką.
berlin