To ta scena, kiedy Buffy chce iść na policję przyznać się do zabicia dziewczyny Warrena, w co ją wrobiły nerdy, a Spike nie chce jej pozwolić. Doprowadzona do ostateczności Buffy wyładowuje się na nim, a on jej pozwala.
Come on, that's it, put it on me. Put it all on me. That's my girl.
Ta scena robi mi miękkie nogi i sieczkę z mózgu, nawet jeśli wiem, że Buffy robi coś bardzo złego. Bo Spike się nie broni, pozwala jej się pobić, tak samo jak przytulał ją w VII sezonie czy uprawiał z nią seks w ramach pocieszenia w As You Were. Mam wrażenie, że te trzy rzeczy stoją dla niego bardzo blisko siebie. Są sposobem na okazanie uczuć, który Spike najlepiej rozumie.
Lol, coś w tym jest... Jak mi na kimś zależy i nie wiem, jak mu pomóc, to też miewam czasem takie odruchy typu: "No nakrzycz na mnie, jak się musisz na kimś wyładować! Dalej, nakrzycz na mnie, nic mi nie będzie!".
Comments 9
Reply
Reply
Znowu nie pamiętam, która to scena... Albo będę w nocy czytać fika albo oglądać dalej 7s, o!
Reply
Reply
Reply
Ta scena robi mi miękkie nogi i sieczkę z mózgu, nawet jeśli wiem, że Buffy robi coś bardzo złego. Bo Spike się nie broni, pozwala jej się pobić, tak samo jak przytulał ją w VII sezonie czy uprawiał z nią seks w ramach pocieszenia w As You Were. Mam wrażenie, że te trzy rzeczy stoją dla niego bardzo blisko siebie. Są sposobem na okazanie uczuć, który Spike najlepiej rozumie.
Reply
Reply
Reply
Ojej, jaka ta koszula jest koszmarna.
Reply
Leave a comment