Dwoistość pomrowa

Aug 13, 2009 00:29

 Tytuł: Dwoistość pomrowa
fandom: supernatural
Weenchester, little Sam and a bit bigger, but still little, Dean. Oraz pomrów z prompta oczywiście :)
no rating, nothing sexual god forbid. No slash, no nothing, tylko mały obrazek, wspomnienie lata w Teksasie.

Request dla
Read more... )

fanfiction, fandom: supernatural, Nie Z Tego Świata, autor: homoviator

Leave a comment

Comments 8

chuchacz August 13 2009, 06:37:33 UTC
Jakie śliczne *_________* uwielbiam jak piszesz Weenchesters :D pomrowiki są takimi cudnymi stworzeniami tutaj, no a spostrzeżenia Sammyego odnośnie relacji w jego pokręconej rodzince, sa wspaniałe i tak strasznie prawdzie :) bez zbędnego angstu i ciemnych kolorów. Świetny ff :) *nuzzles*

Reply

viatoris August 13 2009, 11:35:38 UTC
Hehe :) dzieki, cieszę się, że się podobało :) Weenchesters are fun, true, szkoda, ze ich oprządnie na NL nie można zawiesić, bo za młodzi, chociaż w sumie slashu tutaj nijakiego nie ma, na NL wieszać ff gen, to troche nie tak :)

Niepotrzebnemu angstowi mówimy stanowcze nie :D *nuzzles back*

Reply


koralgol August 13 2009, 12:35:18 UTC
Dobra rzecz. Wilkomis -szef aprobuje :) obyś tylko nie zapadł na dzieciomanię, ale sądząc z fabułki w tym obrazku, to raczej ci nie grozi XD
Bardzo ładnie pokazałeś relacje braciaków, oraz małe myślątka Sama. Bycie mężczyzną, heh.

Reply

viatoris August 13 2009, 22:03:58 UTC
Bycie mężczyzną, yeah right 8)dziecomiania mi nie grozi, jak obejrzec zjawisko z bliska, odbiera ci to wszelkie ciepłe uczucia wzgl tematu :D

Ja wilkomiś zatwierdza, znaczy będziemy żyć :)

Reply

koralgol August 16 2009, 17:26:30 UTC
Przeczytałem te ostatnie twoje ff do SPN, i nieczystości nei stwierdzam. Pannie Kunie musiało się pochrzanić coś (albo chciała mądrze brzmieć, whatever). Nieważne zresztą, jak będzie nieczysto huknę cię przez głowę, zauważysz :D a teraz nie hukam, tylko czekam na Świteziankę i Kobietę Telewizor, o! XD

Reply


ladymakbeth August 13 2009, 16:04:36 UTC
Odkąd zaprzestałam własnej twórczości, skupiam się na innych.
Wprawdzie nadal nie mogę się zabrać za ten serial tak na poważnie, ale co tam. Za to ostatnio ostro zabrałam się za przeglądanie twórczości do tego fandomu.
Bardzo mi się to opowiadanie podobało. Fajnie się to czytało. Takie to było urocze i... normalne, że tak powiem. Zresztą ja zawsze lubię się wyjątkowo wgłębiać w relacje międzyludzkie, tudzież międzyrodzinne.
A mały Sammy to mi nawet mojego brata Miśkowa za jego młodych lat przypomina. On też lubował się w małych, oślizgłych istotkach. No i nieco mu z tego do dziś zostało.

Reply

viatoris August 13 2009, 22:05:48 UTC
Ale dlatego zaprzestałas twórczości, Lady?... no szkoda...

Ciesze się, ze mimo nieufności wzgl serialu, zaczłęaś czytać i że ci sie mój ff podobał :D Zwykle miało być, gen, bez niczego, i jakos mi tak ostatnio pasuje taki wlasnie styl. Ulubienie małych obslizgłych rzeczy to chyba ogólnie chłopięca domena XD ilez ja ślimaków za młodu zmęczyłem *guilty Wilf*

Reply


lurine August 14 2009, 06:19:06 UTC
Obawiałam sie, co zrobisz w swoich ff z chłopcami, ale bezpodstawnie :) zapoczątkowanie opowieści zwykłym klimatem, gen, weenchesterami i Groźnymi Ludzmi, było dobrym ruchem.

Ufam, że nie zapomnisz o Pax Deorum, chociaż rozumiem, że po wtopie możesz mieć uraz. Ale to dobra historia, więc może dokończysz, pwease?

Pomrowiki były kochane, podobnie jak mały Sammy czytający ksiażki do biologii starszego brata XD

Reply


Leave a comment

Up