Droga powrotna od drogiego Kumaka przebiegła bezproblemowo, w przeciwieństwie do drogi do Krakowa.
Stojąc na skrzyżowaniu Aleji i Czarnowiejskiej zamyśłiłem się nad tym czy mam spruć pomarańczowy szalik sprzed 5 lat,
A może potłuc filiżankę z napisem "Juszczenko -Tak"?gdy głos wydobywający się z przyjaznej gęby kierwcy spytał dokąd chcę jechać
(
Read more... )