*łączy się w bólu* Bardzo dobrze Cię rozumiem, niestety:/
Nie mogę napisać nic, a zwłaszcza tekstu, o którym myślę od miesiąca albo lepiej:/ Chyba żadnemu nie poświęcałam tyle czasu w swojej głowie, ba, nawet rozplanowałam go sobie i teoretycznie wiem, co i gdzie. Mam trzy strony notatek w zeszycie krótkich urywków, które w jakiś sposób po prostu nie dają się napisać jako jedna całość. I suck too. Albo nie powinnam się zabierać za fiki od strony Deana... Albo w ogóle... dobra, nieważneXD
*łączy się w bólu* Bardzo dobrze Cię rozumiem, niestety:/
*wzdycha i tuli się do Kubisia*
Nie mogę napisać nic, a zwłaszcza tekstu, o którym myślę od miesiąca albo lepiej:/ Chyba żadnemu nie poświęcałam tyle czasu w swojej głowie, ba, nawet rozplanowałam go sobie i teoretycznie wiem, co i gdzie. Mam trzy strony notatek w zeszycie krótkich urywków, które w jakiś sposób po prostu nie dają się napisać jako jedna całość.
Jakbym czytała o sobie. Mam też rozplanowane, notatek może trochę mniej, ale za to mnóstwo plików w komputerze z informacjami, najwięcej researchu (Google Earth rlz teh world) i rzeczywiście, najwięcej czasu.
Albo nie powinnam się zabierać za fiki od strony Deana... Albo w ogóle... dobra, nieważneXD
Ej, to nie problem jest przez Ciebie, tylko fik, jak już powstanie.;) Gdybym nie chciała, ani bym o tym nie myślała, ani nie pisała, więc nie martw się, mam nadzieję, że obie z Nasią wreszcie dojrzejemy do tych tekstów.;)
Comments 10
Bardzo dobrze Cię rozumiem, niestety:/
Nie mogę napisać nic, a zwłaszcza tekstu, o którym myślę od miesiąca albo lepiej:/ Chyba żadnemu nie poświęcałam tyle czasu w swojej głowie, ba, nawet rozplanowałam go sobie i teoretycznie wiem, co i gdzie. Mam trzy strony notatek w zeszycie krótkich urywków, które w jakiś sposób po prostu nie dają się napisać jako jedna całość. I suck too.
Albo nie powinnam się zabierać za fiki od strony Deana... Albo w ogóle... dobra, nieważneXD
Cholerna impotencja:/
Reply
Bardzo dobrze Cię rozumiem, niestety:/
*wzdycha i tuli się do Kubisia*
Nie mogę napisać nic, a zwłaszcza tekstu, o którym myślę od miesiąca albo lepiej:/ Chyba żadnemu nie poświęcałam tyle czasu w swojej głowie, ba, nawet rozplanowałam go sobie i teoretycznie wiem, co i gdzie. Mam trzy strony notatek w zeszycie krótkich urywków, które w jakiś sposób po prostu nie dają się napisać jako jedna całość.
Jakbym czytała o sobie. Mam też rozplanowane, notatek może trochę mniej, ale za to mnóstwo plików w komputerze z informacjami, najwięcej researchu (Google Earth rlz teh world) i rzeczywiście, najwięcej czasu.
Albo nie powinnam się zabierać za fiki od strony Deana... Albo w ogóle... dobra, nieważneXD
Czyżbyśmy zamieniły się rolami czy coś? XD
Cholerna impotencja:/
To dopiero sucks out loud. :/
Reply
Psiakrew, i zdaje się, że oba pisarskie problemy są przeze mnie. :(
Reply
*tuli się*
Reply
*myzia też*
Reply
Kocham was :*
Reply
Reply
It's better now, I think.
Reply
Leave a comment