Иоанна Хмелевская, пани Хмелевская умерла.
Умерла Великая польская писательница.
У меня нет сомнений, что великая. И нет сомнений, что её книгам суждена долгая жизнь.
Почему я настаиваю, что «великая»? Да просто потому, что только великий писатель способен так показать время и людей (неважно, вымышленных или подлинных), что это время станет для многих и многих интересно и важно, а люди любимы. Настоящий писатель побуждает человечество полюбить его соотечественников и его Родину.
Хмелевская писала не детективы и не иронические детективы,- это была только форма, -она писала историю Польши с середины прошлого века и до наших дней. Она писала историю среднего класса, интеллигенции среднего класса. Она не идеализировала поляков, но и никогда не бросила, ни на кого даже тени унижения. Её уважение к своим героям беспрецедентно для современного писателя.
Её наблюдательность, меткость суждений, острый ум, образность, великолепное знание и понимание психологии, её фантазия, её энергия очаровывали. Благодаря ей, я знаю, как поляки спорят, что едят, как шутят, как влюбляются, чем гордятся и что презирают. Я знаю их быт и их предрассудки, их достоинства и пристрастия, я понимаю их стиль.
Она писала о Польше, о польских дорогах, маленьких городках, лесах, деревнях. Но больше всего о Варшаве. Благодаря ей, я легко ориентируюсь в Варшаве, понимаю, где там бывают пробки, какие там рестораны, сады, театры, магазины.
Её проза так же энергична, азартна и дружелюбна, какой была сама автор.
Ну, и конечно же, невероятная смелость построения интриги, яркая фантазия, блеск прозы, роскошь диалогов.
В России очень любят Иоанну Хмелевскую. И думаю, многие мои соотечественники сейчас скорбят вместе с польским народом.
Zmarła pani Joanna Chmielewska.
Zmarła wielka polska pisarka.
Nie mam wątpliwości, że wielka. Nie mam również wątpliwości, że jej książkom pisane jest długie życie.
Dlaczego upieram się przy jej „wielkości”? Ponieważ tylko naprawdę wielki pisarz jest w stanie tak oddać ducha danego czasu i żyjących w nim ludzi ( nieważne, zmyślonych czy prawdziwych) w taki sposób, że ów czas staje się dla wielu, wielu czytelników ciekawy i ważny, a ludzie - lubiani. Prawdziwy pisarz wzbudza u czytelników innych nacji sympatię dla swoich rodaków i ojczyzny.
Chmielewska nie pisała „ironicznych detektywistycznych historyjek” - była to tylko forma; pisała historię Polski, poczynając od połowy ubiegłego wieku aż do teraz. Opisywała „średniej klasy” historie przydarzające się ówczesnej „klasie średniej”, czyli inteligencji. Nie idealizowała Polaków, ale też nigdy nie pozwalała sobie na pogardę. Szacunek dla własnych bohaterów, to wśród współczesnych pisarzy rzecz bez precedensu.
Oczarowywała nas jej uważność i wnikliwość, łagodność osądu i ciętość dowcipu, wyrazistość przedstawienia, znajomość i rozumienie psychologii, fantazja i energia. Dzięki niej wiem jak Polacy się kłócą, co jedzą, jak żartują, jak się zakochują, czym się szczycą i czego się wstydzą. Rozumiem ich styl, życie i rozumowanie.
Pisała o Polsce, o polskich drogach, o małych miasteczkach, lasach, wsiach. A najwięcej o Warszawie. Dzięki niej mam orientację w tym mieście, wiem, gdzie są korki, jakie są restauracje, ogrody, teatry, sklepy.
Jej proza jest taka jak sama autorka - energiczna, skłonna do hazardu, przyjazna.
No i oczywiście, ta wielka umiejętność motania intrygi, barwna fantazja, literacki błysk, pyszne dialogi!
W Rosji Joanna Chmielewska była bardzo lubiana. Myślę, że wielu spośród moich rodaków opłakuje ją teraz razem z polskim narodem.