Ale bardzo mi się podobało, fajnie jest zobaczyć Charles'a tracącego kontrolę nad swoimi mocami, kiedy jego chore ambicje leczenia świata biorą górę i powodują, że jego moc staje się naprawdę niebezpieczna. Większość ludzi pokazuje go jako miłego facecika na wózku, zapominając jak potężny jest.
I lubię twoją Emmę, to jest naprawdę fajna postać i udało się to zgrabnie uchwycić, a moment z wietrzeniem młodego Azazela tez mi się podobał jako taki komediowy przerywnik, i Alex, którego uwielbiam też dobrze w tych kilku momentach ukazany.
Czasami mam chęć napisać coś mhroczniejszego, ale po polsku jak widać średnio mi wychodzi XD zawsze się jakiś fluff wkradnie... tym bardziej ciesze się, że ten ff nie był taki standardowo miękki i przytulny, jak większość moich tekstów. Jeszcze muszę postać Charlesa rozgryźć, robienie z niego aniołka na wózku, wszechwiedzącego i wyrozumiałego nieustannie, jest kiepskim podejściem, zwłaszcza, że w komiksach to on ujawnia spore pokłady emocji :) Emma przemówiła sama, chciała mieć swoją scenę i pozwoliłem jej na to z lekiem, bo to postać z chęcią przejmująca narrację jestXD need to be carefull with her but it was fun :) dzięki za komentarz Akaya *nuzzles*
Bardzo mi trudno komentować niektóre teksty, bo zawsze mam wrażenie, że cokolwiek bym nie napisała to i tak nie odda to tego co czuje i co faktycznie chciałabym powiedzieć. A ta historia należy do właśnie takich, totalnie magicznych i pewnie o większości rzeczy zapomnę napisać, ale wiedz, że się starałam :D
( ... )
Podobają mi się relacje panujące między byłymi uczniami, a Erykiem. Ostrożna życzliwość, niepewność i chyba przede wszystkim żal, za to, że zostawił ich samych, że zostawił Charlesa (a propo, genialny pomysł z tą intrygą lekarzy, którzy mieliby pozbawić Charlesa mocy. Wow, niby takie oczywiste, ale sama w życiu bym na to nie wpadła.) Sean jest naprawdę uroczy, jak go tu nie kochać
( ... )
Dziękuję za długie, wyczerpujące opinie :) cieszę się, że ktoś te ff czyta i ma radochę porównywalną do mnie, bo ja mam ogromną radochę, jak piszę zmen:) dunno why
( ... )
Skoro tak dobrze pisze Ci się w tym fandomie, to mam nadzieję, że jeszcze sporo tekstów dla X-Menów opublikujesz, bo radocha z czytania jest faktycznie ogromna i mogę śmiało powiedzieć, że zadomowiłam tutaj się już na stałe i wynosić się nie zamierzam : D
( ... )
Dzieki za koemtnarz :) i w ogóle za masowość komentarzy, świetnie, że ktoś czyta i czeka na te pisaniny :) nie martw się obfitością tych opinii, dla mnie to radocha, jak ktoś ma tyle emocji po odczycie :) pozdr H
Comments 7
Ale bardzo mi się podobało, fajnie jest zobaczyć Charles'a tracącego kontrolę nad swoimi mocami, kiedy jego chore ambicje leczenia świata biorą górę i powodują, że jego moc staje się naprawdę niebezpieczna. Większość ludzi pokazuje go jako miłego facecika na wózku, zapominając jak potężny jest.
I lubię twoją Emmę, to jest naprawdę fajna postać i udało się to zgrabnie uchwycić, a moment z wietrzeniem młodego Azazela tez mi się podobał jako taki komediowy przerywnik, i Alex, którego uwielbiam też dobrze w tych kilku momentach ukazany.
Reply
Czasami mam chęć napisać coś mhroczniejszego, ale po polsku jak widać średnio mi wychodzi XD zawsze się jakiś fluff wkradnie... tym bardziej ciesze się, że ten ff nie był taki standardowo miękki i przytulny, jak większość moich tekstów. Jeszcze muszę postać Charlesa rozgryźć, robienie z niego aniołka na wózku, wszechwiedzącego i wyrozumiałego nieustannie, jest kiepskim podejściem, zwłaszcza, że w komiksach to on ujawnia spore pokłady emocji :)
Emma przemówiła sama, chciała mieć swoją scenę i pozwoliłem jej na to z lekiem, bo to postać z chęcią przejmująca narrację jestXD need to be carefull with her but it was fun :)
dzięki za komentarz Akaya *nuzzles*
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
pozdr
H
Reply
Leave a comment