Coś bardzo brzydkiego ciśnie mi się na usta. Nie masz kiedy kończyć?! (ok, to zabrzmiało źle) Tutaj chemia robi się coraz lepsza, faceci już mają sobie coś tutaj wyjaśnić a tu taki brzydki cliff-hanger. D:
No no, to nie brzmiało dobrze, you`re right :P no właśnie nie mam keidy kończyć, bo jak historia się krzaczy to cięzko nad nia zapanować XD i takl nieźle mi idzie >_> XD chemia musi być, za szybkie katharsis zawsze jest mało przyjemne, a tak człowiek się pobawi, poczeka, pokomentuje ;) btw, Akaya, happy birthday :) *nuzzle*
Hmmm...nie ma to jak dodać trochę obleśności dla lepszej pikanterii opowiadania :D Baka Jensen -,- Zamiast tak perfidnie odpychać Jareda i udawać, że nie stało się nic lub stało się zbyt wiele, powinien chwycić go w te swoje umięśnione ramionka i zacałować na śmierć i życie. Co oczywiście nie zmienia faktu, że to Jared jest mężczyzną w tym związku...no mniej więcej xD Kończenie w takich momentach zdecydowanie przyprawi mnie kiedyś o zawał, ot co! ==' Czekam na kolejny part! Mam nadzieję, że z większą dozą...uhm. Wiesz co mam na myśli ;>
Ja tam twierdzę, że obaj panowie sa mężczyznami XDDD tylko różnie to przejawiają XD Ackles musiał mieć reakcję zwrotną po tym wszystkim, no a na Jaredzie się skupiło, as always. Ale chłopak ma twardą skórę, przeżyje...chyba XD bójka barowa, hmhm,,, very tasty topic ;D Co bedzie w nast chapterze sie obaczy, bo się historia krzaczy, że zarymuję :D
Łohoho, wchodziłam tu dziś kilka razy, bo miałam przeczucie, że coś nowego dziś się pojawi. No i proszę, jest :D. No, kurcze, pocałunki były ekscytujące. Trochę mi niemiło było jak te panienki się pojawiły, ale nieważne. Nie ma co, Jared ma coś więcej do Jensena, niż tylko przyjaźń i mam wrażenie, że Jensen w jakimś stopniu jest tego świadomy. Mówisz, że się rozrasta i krzaczy... Dla mnie tym lepiej, mogę o nich czytać i czytać, więc pisz bez hamulców :>. Komentarz niezbyt konstruktywny, jakoś zawsze w trakcie czytania mi się nawinie jakaś myśl dobra do komentarza, ale jak przychodzi koniec, no to ja już tylko czekam na następny rozdział i wszystko mi ucieka, wybacz. I dzięki za te wszystkie teksty, co mi wieczory umilają *hugs*
A bo ja w tej historii dość obliczalny jestem, jakos tak co 6/7 dni wychodzi nast rozdział :)
Same pocałunki sprawy nie załatwią, obawiam sie, będę musiał nieco przekręcić panów rpzez wyżymaczkę, zanim się opowiadanie skończy :D ku uciesze czytelników, I hope so :) Krzaczy się, krzaczy, 2 rozdizały chyba jeszcze będą. To historia skończona, wiem co chce napisać i mam to rozpisane, tylkoc zasami jakaś scena się poszerzy, rozejdzie, no i well...klejne parę tysięcy słów leciXD musze popracować z przycinakiem, żeby się bardziej historia słuchała :)
Trochę szkoda panów, bo przez wyżymaczkę to boli, ale pewnie warto i im to tylko na dobre wyjdzie :>. Dwa rozdziały jeszcze... *zaciera ręce*. No to do usłyszenia za 6/7 dni :D.
Uwielbiam twój humor.Te teksty z ust Jensena -perełki.Historia jest świetna i co lepsze kawałki czytam na głos :-)Przewiduje wzrost twoich fanów w najbliższym czasie.
Oj no nie wiem, ktoś się właśnie przez moje fiki poczuł obrażony jako kobieta ;) ale co tam :) Bardzo dziękuję za natłok opinii :) fajnie obserwować reakcje czytacza po każdym fragmencie :) Jensen jest kuty na cztery nogi, w mojej bajce anyway, jeżeli chodzi o ironię i reakcje natychmiastowe, jest o niebo skuteczniejszy i bardziej cięty niż Jared:)
Comments 9
:DDD
Reply
btw, Akaya, happy birthday :) *nuzzle*
Reply
Baka Jensen -,- Zamiast tak perfidnie odpychać Jareda i udawać, że nie stało się nic lub stało się zbyt wiele, powinien chwycić go w te swoje umięśnione ramionka i zacałować na śmierć i życie. Co oczywiście nie zmienia faktu, że to Jared jest mężczyzną w tym związku...no mniej więcej xD
Kończenie w takich momentach zdecydowanie przyprawi mnie kiedyś o zawał, ot co! =='
Czekam na kolejny part! Mam nadzieję, że z większą dozą...uhm. Wiesz co mam na myśli ;>
Reply
Ackles musiał mieć reakcję zwrotną po tym wszystkim, no a na Jaredzie się skupiło, as always. Ale chłopak ma twardą skórę, przeżyje...chyba XD bójka barowa, hmhm,,, very tasty topic ;D
Co bedzie w nast chapterze sie obaczy, bo się historia krzaczy, że zarymuję :D
Reply
No, kurcze, pocałunki były ekscytujące. Trochę mi niemiło było jak te panienki się pojawiły, ale nieważne.
Nie ma co, Jared ma coś więcej do Jensena, niż tylko przyjaźń i mam wrażenie, że Jensen w jakimś stopniu jest tego świadomy.
Mówisz, że się rozrasta i krzaczy... Dla mnie tym lepiej, mogę o nich czytać i czytać, więc pisz bez hamulców :>.
Komentarz niezbyt konstruktywny, jakoś zawsze w trakcie czytania mi się nawinie jakaś myśl dobra do komentarza, ale jak przychodzi koniec, no to ja już tylko czekam na następny rozdział i wszystko mi ucieka, wybacz.
I dzięki za te wszystkie teksty, co mi wieczory umilają *hugs*
Reply
Same pocałunki sprawy nie załatwią, obawiam sie, będę musiał nieco przekręcić panów rpzez wyżymaczkę, zanim się opowiadanie skończy :D ku uciesze czytelników, I hope so :)
Krzaczy się, krzaczy, 2 rozdizały chyba jeszcze będą. To historia skończona, wiem co chce napisać i mam to rozpisane, tylkoc zasami jakaś scena się poszerzy, rozejdzie, no i well...klejne parę tysięcy słów leciXD musze popracować z przycinakiem, żeby się bardziej historia słuchała :)
Reply
Dwa rozdziały jeszcze... *zaciera ręce*. No to do usłyszenia za 6/7 dni :D.
Reply
Reply
Bardzo dziękuję za natłok opinii :) fajnie obserwować reakcje czytacza po każdym fragmencie :) Jensen jest kuty na cztery nogi, w mojej bajce anyway, jeżeli chodzi o ironię i reakcje natychmiastowe, jest o niebo skuteczniejszy i bardziej cięty niż Jared:)
Reply
Leave a comment