Nie jestem do końca zadowolona, ale piszę tuż po męczącej przeprowadzce, i do tego bez dostępu do netu, więc niech będzie takie.
Dziękuję
miss_magrat za tego faceta na L ;) i
novin_ha za mmsa z promptem :D
autor:
girlupnorthfandom: Ugly Betty
słowa: 341
spoilery: Jeżeli nie widziało się 1x13 (a najlepiej też 1x14), czytać po prostu nie można (i mówię do Ciebie,
novin_ha).
Pomysł wyszedł od fotografa; takie pomysły zawsze wychodzą od fotografa.
- Wystylizować modelki na postaci z obrazów prezentujących sceny z Biblii.
- Dobre. Odważne. Robimy - mówi Alexis natychmiast, zanim Daniel zdąży zareagować.
Oglądając gotowe zdjęcia, Alexis nie może opanować rozbawienia. Fotograf wręczył jej dla porównania oryginalne obrazy; pierwsze, co rzuca się jej w oczy, to zastąpienie wszystkich mężczyzn z dawnych płócien pięknymi młodymi kobietami.
Cudowna przemiana. Prawie jak jej własna.
Zatem "Stworzenie Adama", albo może raczej - Ewy: blondwłosa modelka wyciągająca rękę ku wyłaniającej się zza "chmury" ubrań rudej piękności. Stworzenie bezbolesne, bez wycinania żeber i ogromnych dawek hormonów: wystarczy kilka modnych ciuszków i makijaż.
Na innym zdjęciu "Kain" zabija siostrę za parę Louboutinów; na kolejnym "Noe" wypełnia arkę najmodniejszymi ubraniami świata. Potem "Abraham i Izaak", na wzór obrazu Rembrandta, z aniołem zapobiegającym morderstwu za inną parę butów. Modelka udająca Izaaka ma na sobie spódnicę, którą Alexis planowała zachować dla siebie; po jeszcze jednym spojrzeniu Alexis czuje na plecach gęsią skórkę. "Abraham" tylko przypadkiem przypomina wyrazem twarzy Bradforda, prawda?
Alexis zerka jeszcze raz na poprzednie zdjęcia, ale nie przywodzą jej na myśl żadnych skojarzeń. "Kain" wygląda zupełnie inaczej niż Daniel (zresztą, Daniel by jej nie zabił; tylko on jeden w tej rodzinie nigdy nie posunąłby się do morderstwa), a żadna z pozostałych modelek nie przypomina jej samej ani urodą, ani żadnym szczegółem ubrania.
- Zrezygnujemy z tego - mówi Alexis, odkładając zdjęcie z Abrahamem, Izaakiem i aniołem (tak jakby jakiś anioł mógł zatrzymać jej ojca, naprawdę) na bok. - I z tego też - dorzuca, zauważając, że kolejna fotografia ma przedstawiać Izaaka z Jakubem. Jak to było? Głos jest głosem Jakuba, ale ręce są rękami Ezawa? Jakoś tak.
- Odrzucamy jeszcze jakieś? - pyta Wilhelmina. - Sesja z trzech zdjęć, to też dosyć odważne.
Alexis przegląda szybko kolejne zdjęcia. Sny Józefa, oczywiście o ubraniach; Mojżesz; wyjście z Egiptu; kilka innych, nie przywodzących Alexis na myśl żadnych skojarzeń.
- Pozostałe mogą być - mówi zatem spokojnie.
I głos, i ręce należą już do Alexis. Teraz, i na zawsze, i na wieki wieków.