Fikaton 11, dzień 3

[upupa_epops]

Autor: upupa-epops
Tytuł: Imperfekcja
Fandom: Buffyverse
Spoilery: do AtS 5x22 Not Fade Away
Ilość słów: 841
A/N: Companion piece do Królestwa autorstwa le-mru, i stanowczo trzeba najpierw przeczytać ten tekst, inaczej mój nie ma za bardzo sensu :). Wesley, Illyria, futurefik, podróże między wymiarami. Zawiera cytat z bazowego tekstu. Boru, nareszcie tekst, którego

Comments

[cholerna_maruda]

Czuję się beznadziejnie niekonstruktywna za każdym razem, kiedy zaczynam pisać komentarz do któregoś z Twoich tekstów, bo nie mam zielonego pojęcia, co by ewentualnie można było poprawić.
Kiedy wreszcie kładzie się spać, nie bardziej pijany niż zwykle, śni o perfekcyjnych liniach katedry Notre Dame, idealnie wypolerowanych witrażach i pozbawionych najmniejszej rysy kamieniach, o ogrodach pełnych identycznych róż z płatkami w kolorze głębokiego bordo i o pozbawionym ludzi klasztorze na Monte Cassino, o ośmiu idealnie symetrycznych wąsach gronostaja da Vinciego i o świecących oślepiającą bielą kolumnach Akropolu.
To zdanie jest kompletnym mistrzostwem. No, i w sumie tyle umiem napisać...

[upupa_epops]

Wiesz, brak poprawek nie musi oznaczać braku niekonstruktywności :). Ostatecznie po to siedzę i dłubię w tych tekstach, żeby wszystko w nich było ok, z samej statystyki wynika, że od czasu do czasu MUSI mi się udać :P. Ale nie, tak poważnie: naprawdę czytasz teksty cały czas z nastawieniem na szukanie niedoróbek? Boru, zwariowałabym tak.

Bardzo dziękuję za komentarz i cieszę się, że Ci się podobało :D.

[cholerna_maruda]

A ile razy mogę Ci pisać, że tekst jest doskonały?! XD

[upupa_epops]

Naprawdę uważasz, że mojemu ego się kiedyś znudzi?

kryptyczny komentarz, ale autorka fika wie, o co chodzi :P

[mlekopijca]

ha ha *snort*

Re: kryptyczny komentarz, ale autorka fika wie, o co chodzi :P

[upupa_epops]

Bądź miła, to rozważę napisanie, jak dokładnie Wesowi się przytrafił Alaric.

[le_mru]

Strasznie mi się podoba, jak to zinterpretowałaś. Imperfekcja to jedno, naturalnie zaniepokoi każdego Homo sapiens, fakt, ale dowód na taką potęgę to drugie, prawda? Dlatego:

Potem skupia się już tylko na obsesyjnym tropieniu wszystkich oznak brzydoty i pogwałconego decorum; każda nowo odkryta imperfekcja wzmacnia jego chwiejne poczucie bezpieczeństwa.

Bo może i ten świat zostałby przez nią sfabrykowany, co?

To tylko pierwszy ze światów, które zamierzają odwiedzić, i obsesyjne szukanie w każdym z nich dowodów własnej egzystencji, zupełnie jakby Wesley Wyndam-Pryce był na tyle istotny, by wymiary nie mogły się bez niego obejść, wydaje mu się małostkowe i pozbawione sensu.Niesamowita jest ta samokrytyka i ten dystans, jaki do siebie on czuje, ale niepotrzebnie ostre zarazem: oj Wesley, Wesley, jednak istnieją światy, których forma została zmieniona z Twojej racji. Tu kryje się chyba sedno tego ich wzajemnego niezrozumienia: Wesley uważa, że jest nieważny; dla Illyrii jest najważniejszy

[upupa_epops]

Bo może i ten świat zostałby przez nią sfabrykowany, co?

Ja tam bym ją permantnie podejrzewała o coś takiego.

Tu kryje się chyba sedno tego ich wzajemnego niezrozumienia: Wesley uważa, że jest nieważny; dla Illyrii jest najważniejszy.

Ooooo, ciekawe spostrzeżenie, na które w ogóle nie wpadłam! Ale faktycznie taka jest wspólna puenta obu tych tekstów, i chyba nic nie szkodzi, że udało się ją napisać zupełnie intuicyjnie.

[le_mru]

Aż się podekscytowałam normalnie. Gdzieś zapisałam taki cytat z jakiegoś fika:

I loathe you, despise you, he says. I will worship you as none ever have; of the countless slaves who have served you, there are none who want you as I want you.

I to też mnie ekscytuuuuuuuuuuuuje

To nawet lepiej, że intuicyjnie.