fikaton 7x05

Sep 14, 2009 22:13

autor: magdalith
tytuł: Nocą na dachu, w Pradze.
fandom: Buffy/AtS
postaci: Fanged Four
spoilery: nie sądzę
ilość słów: 1343
uwagi: poniższy twór literacki zawiera kilka luźnych cytatów z kilku powieści Vladimira Nabokova (zwyczajna kradzież) oraz elementy makabry.

nocą na dachu, w pradze )

fikaton 7: dzień piąty, autor: magdalith, fandom: angel, fandom: buffy the vampire slayer, fikaton 7

Leave a comment

Comments 9

dark_vanessa September 14 2009, 20:42:08 UTC
Bardzo niedobrze :( Wiem, że jest gęsto od fantastycznego języka i te odniesienia! Prawdę mówiąc, nie ośmielam się odczuwać niczego innego niż *oklasky*, ale myślę sobie, że to już trochę mija się z celem, chwalenie Cię za styl. Setki razy słyszałaś, że go masz i że jest Taaaaki.
Zwykle, gdy piszesz o The Fanged Four i gdy (zwykle) jest to tekst lekko ironiczny, słodki lecz gorzkawy, rozczulający lecz zawierający Prawdy, czuję się, jakbym rozpakowała prześliczny prezent. Zazdroszczę (nie bójmy się tego słowa) Ci tego zwinnego, fruwającego wręcz pióra.

No właśnie. Tu niedobrze. Tak napisałaś o tym, co dolega Spike'owi, ze się, niestety, rozszlochałam. Wcale nie dlatego, że mi żal Williama. :(

Także: dodatkowe brawa za przywalenie tam, gdzie pewnie nie miało przywalać.

ps. Wyczyszczę Ci buty jak przyjadę na Aphexa. Jak będę grzeczna i zasłużę ;)

Reply

magdalith September 17 2009, 19:36:19 UTC
Ostatnio co tekst, to robi Ci się przez mnie smutno. Ja tak nie chcę.

I nie zdajesz sobie chyba sprawy z tego, jaki to dla mnie kosmos słyszeć z TWOICH ust (lol, czytać z twojej klawiatury?), że pisarsko mi czegoś zazdrościsz. Wolałabym, żeby zostało tak, jak zawsze było (czyli na odwrót :( )

Dziękuję ♥ Akurat pisząc taki tekst, i ten konkretny tekst, liczyłam bardzo na Twoją opinię, jakąkolwiek. A że jest, jaka jest - *_______*

Reply


kubis September 15 2009, 12:43:57 UTC
Interesująca definicja literatury ;)
Bardzo podobają mi się te wstawki odautorskie, w sumie najbardziej z całego tekstu. Poza nimi - wertykalność i horyzontalność, Spike "lejący tak na oczach wszystkich gwiazd" i leżąca Dru, bawiąca się z gwiazdami.
Przeszkadzały mi trochę dialogi w cudzysłowiu, ale u Ciebie jeśli o styl niemal nic nie jest niechcący, więc tak ma być ;)

Reply

magdalith September 17 2009, 19:39:52 UTC
Zawsze jestem zdziwiona, gdy akurattakie moje teksty choć trochę Ci się podobają. Bo ja Cię nie posądzam o takie preferencje! :P Wstawki odautorskie (i ciągła obecność "autora") były najważniejsze, więc super, że Ci to pasuje :)

Sama nie wiem, czemu te dialogi są w cudzysłowiu - to mi wyszło jakoś samo, być może zwykły dialog byłby "za blisko" postaci, a za daleko autora (wciąż obecnego)
Ale tak zapisuje się dialogi w literaturze anglojęzycznej, prawda? Więc nie powinno Ci przeszkadzać ;)

Reply

kubis September 17 2009, 19:53:10 UTC
Zawsze jestem zdziwiona, gdy akurat takie moje teksty choć trochę Ci się podobają.
Ja mam tak samo z TobąXD
Właśnie te wstawki od autora były najfajniejsze z całego tekstu :D

Ha! Tak myślałam, że to może sposób na zdystansowanie autora.
I tak, zapisuje się tak w angielskiej, więc tam mnie to nie dziwi (nawet nie zauważam już). Tutaj były po polsku, no i u Ciebie, a wydawało mi się, że kiedyś na to narzekałaś, więc może dlatego tym bardziej zaskoczyły. Ale jak mówię - domyśliłam się, że tak miało być :)

Reply


pellamerethiel September 21 2009, 16:45:05 UTC
Woow, jaki świetny i taki zupełnie inny tekst! :D Zajebiście napisany, a te wstawki odautorskie wyszły moim zdaniem super. :D
Wiele zajebistych określeń, to lanie na oczach wszystkich gwiazd, mała dziewczynka (SRSLY), skakanie z wielkiej kamienicy, pogrzeb, kwiatuszki krwawnika... W ogóle te Twoje opisy *__* Jak zwykle brakuje mi na nie słów ;D I teksty Drusilli o siostrach i pamiątkach. Byłam przekonana, że dialogi w cudzysłowiu są specjalnie, więc w ogóle mi to nie przeszkadzało. :P Twoje Fanged Four <333 Dialogi, ale przede wszystkim OPISY, uwielbiam Twoje opisy. :(

Świetny tekst :D

William cierpiał przez literaturę. William śnił o słowach. Drżące poranki o zapachu spoconej pościeli, blade popołudnia z burczeniem w brzuchu, pulsująca aksamitem noc - wszystko, wszędzie, o każdej porze, kazało mu się opisywać. Artysta jest medium, wierzył w to. Coś z góry (oraz z dołu i ze wszystkich boków) wymuszało na nim słowa, słowa, słowa, o sobie (czymkolwiek było). Odciski na dłoniach od ściskania pióra-impotenta, martwe morza atramentu, ( ... )

Reply

magdalith September 21 2009, 16:51:44 UTC
Olaboga, a ja, nie wiedzieć czemu, myślałam, że Ci się ten tekst nie spodoba...

i taki zupełnie inny tekst!
Tak! Bo we mnie tamtego dnia wstąpiła jakaś 15. osobowość, albo obudziła się jakaś nigdy nie używana, i musiałam napisać tak, jak jeszcze nigdy nie pisałam. I to było ŚWIETNE uczucie, polecam! :D

Pedonekrofilia, tak. (powiedz, że są tutaj jacyś większy zboczeńcy ode mnie, proszę :( )

I myślałam jeszcze, że się obrazisz za Angelusa... XD

Dziekuję! <333

Reply

pellamerethiel September 21 2009, 16:53:40 UTC
Pedonekrofilia, tak. (powiedz, że są tutaj jacyś większy zboczeńcy ode mnie, proszę :( )
Przykro mi... jeszcze to MOŻE przebiłby Ci Gałczyński (chociaż robienie loda Gałczyńskiemu jest obiektywnie mniej chore niż pedonekrofilia... prawda?), ale po tym goleniu i Buce z finału to wygrywasz XDDD

I myślałam jeszcze, że się obrazisz za Angelusa... XD
No coś Ty! Fajnie go przedstawiłaś XDDD Angelus na pewno często taki bywał XD

Reply


(The comment has been removed)

magdalith October 20 2009, 15:47:44 UTC
Pijana powietrzem, którym nie oddycha, pijana nocą i gwiazdami, które topią się w jej oczach, trzeźwiejąca pod wpływem spijanego z ust Darli wina.

Wow, Hju, piszesz komentarze ładniejsze od samych komentowanych tekstów! :D
Dziękuję :)))) To mój (mego autorstwa) ulubiony tekst z tego fikatonu, rzuciłam się na eksperyment z własnym pisaniem i cieszę się strasznie, że komuś się to spodobało <3

Reply


Leave a comment

Up