Ja nie wiem, o co mi chodzi. Napisane przed chwilą.
PS. Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej czyta się to, będąc pod niewielkim wpływem alkoholu. W takim stanie pisała to autorka i chyba tak należy się zabrać do lektury ;)
BSG
Kara (ma jazdy, woohoo)
równo 500 słów
spoilery do 4x17, Someone to watch over me
(
Czas szepcze )
Comments 5
Zmusiłaś mnie do zastanowienia się, co jest gorsze: poznać Tajemnicę Wszechświata czy nigdy jej nie poznać. I nie wiem. Ale wiem, że po przeczytanym tekście wolę "nie wiedzieć" niż mieć "acha, to tak właśnie jest!".
Podoba mi się ta Kara. Wszystko jej się tylko wydaje i nie wie ani kim jest, ani dokąd idzie. Nie wie, czy jest wyjątkowa i Wybrana, czy też może jest po prostu niczym.
Trudno jest być Karą, coś o tym wiem.
Reply
Każde pomieszczenie wydaje się większe również dlatego, że Kara nie jest jedyną osobą, która zginęła i pozostawiła po sobie puste miejsce.
(Chyba że każdy kiedyś umrze.)
Świetne :)
Reply
Rany, jaki ponury jest ten tekst. Bardzo przygnębiający i angstowy, trochę zrezygnowany i niepewny jak sama Kara. Bardzo mi się podoba to, jak pokazujesz - przynajmniej w moim odczuciu - różne cykle i różne możliwości; może wszystko to się już wydarzyło i wydarzy się ponownie, ale przecież są różne przyszłości i różne przeznaczenia. Bardzo fajnie uchwyciłaś to, że Kara tak naprawdę nie może być niczego pewna - nie wie, czy jest żywa, czy martwa, czy ma niezwykłe przeznaczenie, czy może tylko jest małym trybikiem, więc tylko jest, zawieszona pomiędzy różnymi ścieżkami.
Jak już mówiłam, tu i ówdzie widać trochę niedopracowanych kawałków, ale są fragmenty, które naprawdę bardzo mi się podobały:
Inne strumienie spływają po jej ciele i Kara zastanawia się, czy - gdyby stała pod prysznicem wystarczająco długo - to na jej plecach powstałyby żłobienia.Bardzo ( ... )
Reply
Najbardziej podoba mi się pierwszy fragment - jest świetny i bardzo pasuje, bo człowiek pod prysznicem faktycznie czasem właśnie skupia się na strumieniach wody czy czymś w tym stylu i nie myśli.
Podobało mi się jeszcze to:
my też nie, drogie dziecko, my też nie istniejemy.
i to:
Inni potraktowali umieranie bardziej serio.
I Kara wśród pustki i inności, odrealnienia. Przestrzeń i czas, i Kara gdzieś pomiędzy (albo obok).
Ale zgadzam się, że tekst jest niedopracowany i świetne kawałki mieszają się ze słabszymi, niestety.
Reply
czas nigdy się nie zatrzymał, zaczął tylko połykać własny ogon, czasem tak robi, kiedy staje się głodny.
To najbardziej chyba zdanie.
No i że inni potraktowali umieranie bardziej poważnie.
Kara, która nie potrafi ogarnąć ani wszechświata, ani siebie, ale kiedy o tym nie myśli, to wie wszystko i rozumie.
♥ Akzs, ja naprawdę szczerze kocham Twoje pisanie.
Reply
Leave a comment