Jej. Po prostu jej. Six Feet Under oglądałam daaawno temu, ale ten fik świetnie oddaje atmosferę serialu. Podoba mi się wszystko - od niespełniającego żadnych norm sanitarnych mieszkania aż do wspomnień rodzinnych posiłków. I Claire jako główna bohaterka, Claire zaczynająca wszystko od nowa. I Nate, który zna sekrety dostępne tylko zmarłym. Nate-objawiający-się-innym-głos-rozsądku. Ostatnia wymiana zdań bardzo rozczula. - A ty? - pyta.
- Będę zawsze jakoś w okolicy. Śliczne. A całość jest piękna.
Comments 2
- A ty? - pyta.
- Będę zawsze jakoś w okolicy.
Śliczne. A całość jest piękna.
Reply
I tak, ta wizyta jest bardzo, bardzo kanoniczna i fajna :)
Prawie zatęskniłam... Ale finał był zajebisty jednak tego serialu, nie? ;D
Reply
Leave a comment