- Więc... - dobiegł go donośny głos Donny, a zaraz potem zobaczył ją siadającą obok w swoim przydużym, acz niezwykle wygodnym płaszczu. Nastąpiła chwila milczenia, podczas której wnuczka zdążyła mu wręczyć kubek gorącej herbaty z termosu. - Jak dziś miewają się obcy?
Wilfred uniósł kąciki ust w parodii pełnego rozbawienia uśmiechu, nie
(
Read more... )
Comments 3
Reply
Reply
Reply
Leave a comment