Fikaton 4, dzień piąty

[czarna_pantera]

Jeszcze parę godzin temu nie wiedziałam, co chcę napisać. I wtedy pojawiło się to. Ogółem jestem z tego kawałka całkiem zadowolona. Wypada w tym miejscu podziękować kubis za prompta, ktory mnie tak zmotywował. Trochę ględzenia jeszcze za lj-cut, na razie sprawy formalne.

Autor: czarna_pantera
Tytuł: Świadek koronny
Fandom: Odwróceni,
Postaci: Blacha, JankesSpojlery

Comments

[lu_nad]

Oglądam, czytam no i komentuję, jak obiecałam ^^ Przyzwyczaiłam się do twoich krótkich, mafijnych ballad... Ale tym razem przegięłaś - zainteresowałaś mnie tym Jankesem. Takich rzeczy się nie robi studentowi! Chybe się wezmę i tego "Świadka koronnego" obejrzę. A tak w ogóle : "Człowiek, który pogrążył mafię." to mi tak strasznie biblijnie zabrzmiało xD No i zezłomowanie Blachy - kwik! Dobrze, ze nie zrobił tego dosłownie... A tak w ogóle - jak się złomuje blachę?

[czarna_pantera]

Biblijnie, nie biblijnie... Akurat te dwa fragmenty to właśnie te odwołania do filmu.
Jankes jest mru. Chyba nawet sobie z tej okazji jakąś ikonkę z nim zrobię...

[pellamerethiel]

Wow, Pantera, ten fik naprawdę świetnie Ci wyszedł, powaga :D Fantastycznie się go czyta, aż widzę te sceny i słyszę dialogi, które spokojnie mogłyby paść w serialu. Filmu w końcu nie widziałam, ale słyszałam o nim tyle złych rzeczy, że Twój fik mi chyba na razie wystarczy. :P
Świetnie przedstawiłaś sposób myślenia Blachy, jego relacje z resztą bandytów, z Jankesem, no i postać samego Jankesa, ten tajemniczy telefon itp.
Znakomita robota :)

[czarna_pantera]

Dzięki :)

Film jest miejscami niekompatybilny z serialem i w zasadzie nie wnosi nic odkrywczego, ale warto go obejrzeć dla dwóch rzeczy: Roberta Więckiewicza, który gra tam Blachę genialnie, ukazując go jako postać wielowymiarową i właśnie Andrzeja Krukowskiego - Jankesa. Na ekranie jest go niewiele, ale jest tam świetny. Jeżeli powstaną Odwróceni, sezon 2 i nie będzie tam Jankesa, to normalnie kogoś uszkodzę! ;P Co mnie jeszcze w tym filmie ujęło - muzyka. Nie potrafię nie lubić filmu, w którym podobała mi się muzyka. Chociaż nie, kurczę, to się jednak nie zawsze sprawdza... ;) Dobra, dryfuję, starczy.
I naprawdę nie sugeruj się tymi opiniami. Nawet Małaszyński w tym filmie jest w miarę znośny :P