legit pytanie, bo sama ostatnio zaniedbałam swojego żula na rzecz tumblra, i tylko czasem przeglądam i uaktualniam mój lj z recami. I przeglądam kinkmemy, ale AO3 zaczyna detronizować, każdą inną formę czytania fików
( Read more... )
No dobrze. Ep mi się strasznie nie podobał. Tak samo jak ty wolałabym jakieś AC/DC na wstępie. Komitywa z wampirem jakoś tak dziwnie mi zajeżdża sezonem 4/5 i Samem i Ruby. Teraz Dean będzie kombinował za plecami i potem wyjdzie z tego morze angstu. Strasznie wkurzyłam się na Deana. On też nie szukał Sama po 5 sezonie i Sam jakoś nie miał do niego pretensji. I też próbował sobie ułożyć życie z Lisą. Zachował się jak taki bachor tutaj. Wszystkie zdrapiki wygrali Crowley w ostatniej scenie i Kevin, bo fajny się z niego badass zrobił! XD W sumie to nawet nowa dziewczyna Sama wydaje się znośna. Przeszkadzały mi flashbacki, to było takie nie-SPNowe. I jeszcze jedna rzecz, która zauważyłam i która mnie ubodła, że Sam i Dean strasznie obco wobec siebie się zachowywali. That makes me mad.
On też nie szukał Sama po 5 sezonie i Sam jakoś nie miał do niego pretensji.
O, O WŁAŚNIE. Dean był zmęczony tym życiem i chciał w spokoju odpocząć i odbyć żałobę po bracie i jakoś żyć dalej, czyli zrobił to o co Sam go prosił, USZANOWAŁ JEGO OSTATNIĄ WOLĘ. jezu chryste. kocham dean'a, naprawdę, ale to już kolejny przejaw hipokryzji z jego strony asdksalksdfkjsdf. chce dean'a z 2 sezonu, tak bardzo chcę ;__;
właśnie kevin mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, bo w zeszłym sezonie był dość wkurzający, a tu proszę! do dziewczyny sama na razie nie mam zdania, było jej za mało.
same flashbacki w sobie mi nie przeszkadzały, tylko były dziwnie wtrącone, z tym rozmywającym się obrazem. to było takie melodramatyczne i jakieś takie...nie na miejscu tbh.
oni się do siebie tak obco zachowują już od 2 dobrych sezonów imo. jak na początku pierwszego, trochę. chociaż nie. na początku pierwszego nie było takie zadry z nimi.
a mimo to, reszta fandomu sika z radochy, bo KASTIEL
Dean jest strasznym hipokrytą jakoś od 5 sezonu i to mnie wścieka :| wiem! Podobało mi się jak mu Sam wytknął, że jest hipokrytą w sprawie Kevina!
Cały ten ep był jakiś taki nienaturalnie melodramatyczny i chyba dlatego mi się nie podobał. Bo nie był taki angstowy jak pierwsze angstowe epy SPNa, gdzie bym się naprawdę wzruszyła tylko taki... awkward.
Wiem, że się zachowują już długo, ale jakoś w tym epie mnie to tak uderzyło right in the face and feels ;; i strasznie przykro mi się zrobiło.
O FANDOM. Ciekawe co fanki destiela na to, że Dean ma nowego bojfrendo.
na mnie po prostu nie zrobił większego wrażenia tbh. nie był jakiś tragiczny, ale zdecydowanie najsłabsza premiera w historii tego serialu. nawet siódmy miał lepszy!
na razie nie widziałam żadnego charczenia, ale zobaczymy później.
oh nari. tak bym z tobą chciała zrobić re-watcha sezonu drugiego UHUHUHU ;;
Oh btw! Bo sobie przypomniałam! Darki, masz gdzieś tą swoją wiedzówkę z spna w postaci elektronicznej tak żebyś mi mogła przesłać? XD bo chciałam potorturować siostrę XD
Comments 11
Wszystkie zdrapiki wygrali Crowley w ostatniej scenie i Kevin, bo fajny się z niego badass zrobił! XD
W sumie to nawet nowa dziewczyna Sama wydaje się znośna.
Przeszkadzały mi flashbacki, to było takie nie-SPNowe.
I jeszcze jedna rzecz, która zauważyłam i która mnie ubodła, że Sam i Dean strasznie obco wobec siebie się zachowywali. That makes me mad.
Reply
O, O WŁAŚNIE. Dean był zmęczony tym życiem i chciał w spokoju odpocząć i odbyć żałobę po bracie i jakoś żyć dalej, czyli zrobił to o co Sam go prosił, USZANOWAŁ JEGO OSTATNIĄ WOLĘ. jezu chryste. kocham dean'a, naprawdę, ale to już kolejny przejaw hipokryzji z jego strony asdksalksdfkjsdf. chce dean'a z 2 sezonu, tak bardzo chcę ;__;
właśnie kevin mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, bo w zeszłym sezonie był dość wkurzający, a tu proszę! do dziewczyny sama na razie nie mam zdania, było jej za mało.
same flashbacki w sobie mi nie przeszkadzały, tylko były dziwnie wtrącone, z tym rozmywającym się obrazem. to było takie melodramatyczne i jakieś takie...nie na miejscu tbh.
oni się do siebie tak obco zachowują już od 2 dobrych sezonów imo. jak na początku pierwszego, trochę. chociaż nie. na początku pierwszego nie było takie zadry z nimi.
a mimo to, reszta fandomu sika z radochy, bo KASTIEL
Reply
Cały ten ep był jakiś taki nienaturalnie melodramatyczny i chyba dlatego mi się nie podobał. Bo nie był taki angstowy jak pierwsze angstowe epy SPNa, gdzie bym się naprawdę wzruszyła tylko taki... awkward.
Wiem, że się zachowują już długo, ale jakoś w tym epie mnie to tak uderzyło right in the face and feels ;; i strasznie przykro mi się zrobiło.
O FANDOM. Ciekawe co fanki destiela na to, że Dean ma nowego bojfrendo.
Reply
na mnie po prostu nie zrobił większego wrażenia tbh. nie był jakiś tragiczny, ale zdecydowanie najsłabsza premiera w historii tego serialu. nawet siódmy miał lepszy!
na razie nie widziałam żadnego charczenia, ale zobaczymy później.
oh nari. tak bym z tobą chciała zrobić re-watcha sezonu drugiego UHUHUHU ;;
Reply
Reply
Reply
Leave a comment