Dick Laurent is dead.

[magdalith]

Wprawdzie powinniśmy zamieszczać tu nasze piosenki na dziś, a to jest utwór, na który (troszeczkę) zachorowałam jakiś rok temu, ale właśnie mi się przypomniał i okazało się, że nadal mi się podoba. A fanów Tori Amos i Davida Bowie mamy tu tylu, że nie wątpię, iż kogoś może zainteresować.

Ta piosenka pochodzi z płyty Mashed In Plastic - takiej

Comments

[magdalith]

I wydaje mi się, że ja Ci to właśnie pokazałam rok temu? (lub to tylko wytwór mojej sklerozy i był to ktoś inny).

[dark_vanessa]

Ojej, jakie dziwne. Muzycznie zaskakująco doskonale zgrywają się te piosenki, więc "dźwiękowo" jest jak najbardziej w porządku, za to fakt, że i piosenka Tori i ta Davida są zakotwiczone w mojej głowie w zupełnie odmiennych krainach sprawia mi trochę trudności: nie umiem jeszcze tak sprytnie mieszać emocji.

Tak czy inaczej, ciekawe doświadczenie. W sumie nawet podoba mi się taka zabawa treścią.

(Pozwalam sobie dodać tagi.)

[magdalith]

I na dodatek mi podoba się naprawdę, to nie jest tylko chęć przypodobania się mojemu wirusowi DB ;)

[rysiaczek]

Użyłaś w tej notce trzech nazwisk, które w pojedynkę robią mi coś z mózgiem. Aż się boję co mogą zrobić razem. Jednak ponieważ lubię silne bodźce, zaryzykuję.
I może nawet edituje ten komentarz jak to przeżyję.

[magdalith]

Nie, chyba nie ma się czego bać, psychodelia tego utworu jest minimalna.
Ale te trzy nazwiska razem... masz rację, mindfuckx3 ;)

[rysiaczek]

Powiadomienie o odpowiedzi przypomniało mi, że miałam tu wrócić. I rzeczywiście nie jest jakoś strasznie psychodelicznie. I Tori, czy to tylko ja czy słychać tutaj tę "dawną Tori" z czasów przed AATS? W każdym razie, masz może gdzieś lyrics?

[magdalith]

To piosenka z Boys For Pele, 1996 rok!

http://www.songmeanings.net/songs/view/13538/