Pomysł przyszedł daaaawno temu: co by było, gdyby bohaterowie, których znamy z BSG, żyli na Ziemi, w naszych czasach? Z definicji jest to kompletne AU, balansuję nawet na granicy fanfiction z original fiction, ale mam nadzieję, że nadal postaci, o których piszę, są w jakiś sposób rozpoznawalne
(
Read more... )
Comments 3
Mam tylko wątpliwości co do zakończenia, bo ostatnia wypowiedź Amber trąci mi trochę kowadłem i jest nieco sztuczna, i jeszcze tutaj:
- A jak ma na imię pański koń? - spytała Ellie, kiedy, tydzień po pierwszym spotkaniu, znowu czyścili Chestera po jeździe.
minimalnie zgrzytnęło, bo miałam wrażenie, że taka mała dziewczynka powiedziałaby raczej "A jak ma na imię pana koń?" Ale to tylko taka drobnostka. Poza tym - jak najbardziej na plus. :)
Reply
Ale za to pomysł na AU jest doskonały :D
Jestem płytka, ale Helo-kowboj - oh yes XD
Reply
Ale pisz ten Twój verse, pisz, jestem ciekawa następnych postaci. :>
- Nic już nie jest takie samo jak kiedyś.
Karl oparł się ramieniem o pień drzewa, które przed laty sięgało niemal księżyca. Stali nad brzegiem małego jeziora, wpatrując się w niemal nieruchomą taflę wody.
- I zarazem nic się nie zmienia - dokończyła Amber, tocząc butem mały kamyk.
A mi się ta końcówka podobała :D
Reply
Leave a comment