No i koniec. Szybko minęło jakoś, dużo fajnych tekstów przeczytałam, pobiłam życiowy rekord pisania, bez opóźnień napisałam 15/15... i w ogóle było świetnie! :D Co prawda, czasem męcząco, ale za to Przeżyłam Fikaton;)
♥ dla Was, dudes, jesteście super!
To kiedy następny?XD
Ok, ok, nie strzelaćXD
No to siup:
Dla Akzs (
akzseinga)
(
Zmiany )
Comments 11
Reply
(The comment has been removed)
A za to sprzedanie pianina... wrrr!
Reply
A mi się ostatnia scena kojarzy_jak_cholera. Przepraszam XD
Reply
Jak to jest, że cudze teksty to mi się kojarzą, ale własne to już nie?XD
To nie miał być slashXD
Reply
Bardzo podoba mi się taki Charlie i jego nowa ścieżka. Bez dragów, fajek, piwa, groupies... No i te obserwacje: o byciu starszym, bardziej odpowiedzialnym bratem, pianinie, w końcu ostatnia scena i ostatnie zdanie - bardzo dobre.
Reply
Reply
Reply
Ana i Sayid, co za zestawienie, łiiiiiiiii :D
Charlie i jego nowa droga, bez nałogów, oj cieszy mnie to, bo to daje wielkie szanse na happyendowe Carlie :D
Podoba mi się to zestawienie z bratem, zaskoczenie, że znowu się posypał, bo przecież był już na takiej dobrej drodze.
I to: Ale był już dużym chłopcem (cóż, przy Liamie prawie zawsze to on był dużym chłopcem)
- Byłem głupi, braciszku. Powinienem cię posłuchać, zostawić ją i dalej grać.
- Nigdy nie chciałem, żebyś porzucał żonę i dziecko, Liam. Nigdy. - Mogłeś tylko nie porzucać mnie.
Reasumując, mhrrrr, tylko to rozbuuuduj!
Reply
Ale kto wie...
Reply
Cieszy mnie, że Charlie wyszedł u Ciebie na prostą, bo Liam mi strzyka - nie lubię go, też nie mogę darować tego, co zrobił z pianinem, )zresztą - chyba we flashbackach każdej postaci jest jakaś osoba, której nienawidzę;P).
Dialogi świetne, Charlie taki kanoniczny, że aż mru. I słowa, że znowu się rozsypał. No i końcówka z Sayidem, ale się skwiczałam. Slash Slash Slash.? XD
Reply
Reply
Leave a comment