Widzę, widzę Moim Wewnętrznym Okiem Wyobraźni kilka następnych tygodni. Będą to tygodnie pełne zdrowego, życiowego angstu, zaprawdę powiadam Wam. Dzisiaj miałam tak totalnie beznadziejny, bezproduktywny i nieudany dzień, że pod koniec mam ochotę się powiesić.
(
Straszny, straszny angst )
Comments 19
Jak się w końcu zobaczymy, to Ci opowiem kupę "zabawnych" (znasz moje poczucie humoru :D) anegdot i poczujesz się lepiej. :*
Reply
Reply
A poza tym *hug*. I podzielam wk..ienie na wykładowców, którzy mają studenta gdzieś i zachowują sie, jakby on nie miał nic innego do roboty niż sterczeć pod różnymi drzwiami i na nich czekać po to, żeby się nie doczekać.
Reply
No i winda! Ty wiesz, że my nawet na naszej syfiastej Żurawiej mamy windę? Okej, może i jest to Winda Śmierci i za każdym razem zastanawiam się, czy dzisiaj jest ten dzień, kiedy się zarwie, ale że wszystkie prawie zajęcia mam na czwartym piętrze, to ten grat jest dla mnie zbawieniem :)
Ja w ogóle "uwielbiam" ten zwyczaj, że jak na dyżur nie ma nikogo przez dziesięć pierwszych minut, to wykładowca sobie idzie -___- No kuźwa, a może ja zwolnię się z piętnastu minut jakichś zajęć po to, żeby do niego przyjść, bo inaczej nie mogę? I co? I nic, wiadomo, bo ma mnie gdzieś. Ale jest obowiązkiem jest na tym dyżurze być. Na prawie to jest już jakaś nowa, świecka tradycja, cytując klasyków :/
Reply
A na NŚ69 jest taka fantastyczna, intymna winda, w której dwie osoby muszą stać bardzo blisko siebie, żeby się zamknęła, wózek inwalidzki się w niej rzecz jasna nie mieści.
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Oddaję Ci 90% mojego dzisiejszego Optymizmu, mam nadzieję, że taka dawka Cię nie zabije :*
*hetowa ikonka specjalnie dla Ciebie :)*
Reply
Leave a comment