[Firefly] Cykl

Feb 03, 2009 16:36

Wszystkiego najlepsiejszego, Skajuś! Jak najwięcej Dobrych i Szczęśliwych dni, a jak najmniej tych Złych i Smutnych. Ludzi, którzy zobaczą w Tobie wszystko to, co najlepsze, i pójdą za Tobą w ogień. Odwagi w podbijaniu świata i spełnianiu marzeń. Tego, żeby każda chmura miała silver lining i poczucia, że są na tym świecie rzeczy, dla których warto ( Read more... )

flist: skye, flist: birthday, fanfiction: firefly

Leave a comment

Comments 2

mlekopijca May 13 2009, 16:58:08 UTC
Też cię kocham strasznie, choć napisałaś mi fika o takiej złej, złej rzeczy, o której najchętniej bym zapomniała, zły, zły Whedon.

Tekst, jest trochę oczywisty, ale prowadzi do ślicznego i smutnego ostatniego zdania i smutna jest ta transformacja, z nowego więzienia, przez dom, do jedynego miejsca, które pozostaje.

Prześliczny kawałek, chyba mój ulubiony z całości.

Może Mal miał rację, może ten statek to naprawdę droga ucieczki od wszystkich spalonych za sobą mostów.
Kiedy Zoe po raz pierwszy śpi z głową wtuloną w zagłębienie szyi Washa, nie śni o przerażonych dzieciach, które tylko udawały dorosłych, ale ginęły zupełnie jak dorośli, z karabinem w ręce.

I choć ja miałam wrażenie, że Zoe była bolesna świadoma, że to naprawdę koniec, w chwili, kiedy Mal wyciągnął ją z mostka Serenity, i że tak naprawdę była gotowa umrzeć tam, w chwili, gdy wyszła za barykadę, to mogę przyjąć to, co tu pokazałaś.

Fik jednak trafia w czułe struny. I teraz myślę o tym drabble o Washu, które mam ci napisać i same złe rzeczy przychodzą mi do głowy.

Reply


mlekopijca February 20 2010, 23:25:25 UTC
przeczytałam raz jeszcze, wiesz, fontanna moode i teraz tak patrzę na ten fragment: Kiedy wstaje i wychodzi zza barykady, wokół Reaversi wyją jak zwierzęta, ale Zoe jest spokojna. Myśli, że jeśli z tego wyjdą, to może uda im się wrócić do domu.
Teraz Serenity jest wszystkim, co jej pozostało.
i myślę, że nie, myślę, że Zoe była gotowa zginąć tam i teraz. Później już nie, po tym, jak Jayne na nią nawrzeszczał i zaciągnął ją za barykadę, gdy musiała się zająć dowodzeniem. Ale był taki moment, gdy było jej naprawdę obojętnie.

Reply


Leave a comment

Up