Nawet w chaotycznej Głębi istniał porządek wytyczany pewnymi regularnymi zmianami. Tak jak pory roku następowały po sobie, przynosząc ze sobą głód, chłód i znój upałów, tak samo cykliczne wydawały się ciągłe spiski i bunty. Ostatnimi czasy Pan Ciemności żył zamknięty w tych wydarzeniach, jak w jakimś błędnym kole. I Lucyfer zaczynał wierzyć, że
(
Read more... )
Comments 8
Reply
Reply
Reply
Nie umiejscowiłam to na razie w dokładnej chronologii, ale tak, to jakby późniejszy etap Lucyfera - kiedy już wszedł w całą tą rutynę, a jego położenie w sytuacji okazało się bez dobrego wyjścia (taka głębiańska Antygona :p). W sumie Lampka zawsze mi się jawił w takiej sytuacji, od momentu Buntu.
Hehe, chciałam to jakoś wydłużyć, ale wszystkie pomysły wydawały mi się nagle tandetne. Więc zostawiłam już to w spokoju, nie ma co przesadzać. Chętnie bym posłuchała takiej debaty psychologicznej - może bym coś podłapała XDD
Reply
Jeśli zaden z pomyslów kompletnie nie pasuje to fakt, moze lepiej je zostawić... lepszy w koncu nieco krótszy tekst, niż dopisanie czegoś na siłe, z czego nie bedzie sie zadowolonym - to mi przypomina czasy, gry hurtowo produkowałam fiki i niektóre wychodziły przez tą ślepą determinację by 'cos dopisac', krótko mówiąc - mocno średnie...
Ja od jakiegoś czasu mam w ogóle ochotę na debaty psychologiczne, niestety - towarzystwo z którym sie spotykałam w takich celach przez całą jesien mi się wykruszyło ;) dobrze przynajmniej, ze mam pod ręką siostrę xD
Reply
Ja ostatnio w ogóle mam problem z pomysłami. Swoje opowiastki niemal zawsze zaczynam pisać od ostatnich zdań/akapitów, a potem muszę początek i środek sklejać, a nie zawsze pierwotne pomysły pasują...
Przynajmniej masz pożytek z siostry XDD Ja tak nie mam za bardzo z kim pogadać o psychologii (charakterologii?) postaci z Siewcy, czy innych fandomów ; ( Kiedyś często gadałam z przyjaciółką, ale ona chwilowo zawalona jest pracą i studiami, że nawet nie ma jak się spotkać, niestety, życie.
Reply
Leave a comment