cz. 2 (z 12)
403 słowa
Bones + Veronica Mars
no beta.
Doktor Hodgins wyjaśnia krok po kroku badania, dzięki którym pomógł agentowi Boothowi i doktor Brennan odkryć mordercę w sprawie dotyczącej pani Nash, a Caroline Julian robi notatki do swojego oskarżenia.
Pukanie do drzwi. Drobna blondynka, którą Caroline zdążyła już zauważyć na korytarzu w Jeffersonian, wchodzi do gabinetu z różową kartką w dłoni.
- Dzwoniła doktor Brennan - mówi dziewczyna, zatrzymując się przed biurkiem, na którym leżą wszystkie papiery Caroline. - Podobno mają nową sprawę - dodaje, wciąż tym samym, obrażonym na cały świat tonem. - Doktor Brennan chciała, żeby przygotował pan te odczynniki - tu dziewczyna podaje Hodginsowi różową kartkę. - Powinni niedługo przyjechać z ciałem.
- Zaraz się tym zajmę - mówi doktor Hodgins, przyglądając się wypisanej na kartce liście. Caroline chrząka znacząco; nowa sprawa nową sprawą, ale skoro już pofatygowała się do Jeffersonian, wolałaby zebrać wszystkie niezbędne jej materiały. - Jak tylko tu skończymy - poprawia się Hodgins pod ciężarem jej spojrzenia.
Blondynka wzrusza ramionami i wychodzi z gabinetu.
- Kto to? - pyta Caroline, kiedy tylko za dziewczyną zamykają się drzwi.
- Nowy nabytek FBI - odpowiada doktor Hodgins, rzucając jeszcze jedno tęskne spojrzenie na różową kartkę. - Przez najbliższe trzy miesiące jest asystentką Bootha, potem dostaje własną odznakę.
Caroline przez chwilę patrzy na Hodginsa, słysząc w głowie dźwięk dzwonka alarmowego. Zdecydowanie nie podoba się jej myśl o ładnej blondynce w okolicy agenta Bootha; ładna blondynka może bardzo zaszkodzić niecnemu planowi Caroline, według którego agent Booth i doktor Brennan powinni w końcu wylądować razem w łóżku, a najlepiej i przed ołtarzem.
- Wie pan, jak ona się nazywa?
- Veronica Mars - mówi nieuważnie doktor Hodgins, po czym odkłada kartkę od Veroniki na stół i znów otwiera swój raport. - Czy możemy wrócić do zabójstwa pani Nash?
Caroline notuje nazwisko dziewczyny, kiwając głową. Gdy tylko wróci do swojego biura, przeszuka wszystkie dostępne sobie źródła i dowie się, dlaczego Veronica znalazła się w Jeffersonian; a także, jak można się jej stamtąd pozbyć.
W jej planie nie ma miejsca na ładne blondynki.