Szale, szaliki, torebki i torebilki.... czas na większe co-nie co
W zaszłą niedziele ufilcowałam kamizelkę - żakiet. Przy okazji robienia tej kamizelki nareszcie zrobiłam stały wykrój, a to za każdym razem sposobiłam kawałki folii, teraz już wycięłam wykrój na stałe.
Kamizelka powstała z trzech kolorów wełny - kasztanowy, toffi i rudy, i całej masy
(
Read more... )