Relax, don't think and then you'll enjoy it

[ellestra]

There were another awards awarded this weekend on a con. The 2012 Zajdel awards were handed out on this year Polcon:
Novel:
Robert M. Wegner, Niebo ze stali (Sky of Steel)
Jakub Ćwiek, Kłamca 4. Kill’em all
Jarosław Grzędowicz, Pan Lodowego Ogrodu, tom 4
Anna Kańtoch, Czarne
Andrzej Ziemiański, Pomnik Cesarzowej

Comments

[novin_ha]

Czy czerwona mgła jest o złych lewakach? Czy tylko tytuł tak brzmi?

Ja się tylko cieszę, że nie wygrał Ziemiański ani Grzędowicz, bo Pan Lodowego Ogrodu #4 - jedyna rzecz, którą czytałam - to mizogyniczny, anty-UE, anty-feministyczny paszkwil, pisany z samozachwytem dla pornografii godnym nastolatka.

Ćwiek jest chyba bardzo fandomowo aktywny, stąd moim zdaniem liczba nominacji... Niemniej jednak "trochę" to wszystko smutne.

[ellestra]

Nie. Ale blisko. Sam świat jest ciekawie pomyślany z inwazją innych wymiarów na naszą Ziemię. Wymiary te wypływają i czerpią moc z wypaczania ludzkiej psychiki i ponieważ wpływały na ludzką psychikę nawet zanim zrobiły inwazję na ziemię mają podobieństwa do popularnych archetypów. Ludzie ponazywali te istoty za Tolkienem. Pomagają ludziom super dobre elfy - jeden z nich jest królem Polski. Ale potem robi się coraz bardziej problematycznie. Na zachodzie atakują Jegry słudzy Balrogów (cała ich organizacja stylizowana na Hitlerowskie Niemcy), na wschodzie są urki (zdezorganizowane bandy zabijające i gwałcące co popadnie czyli Armia Czerwona napędzane przez tytułową Czerwoną Mgłę, która zajęła całą Rosję i żywi się bólem i przerażeniem). Po środku Polska broni się przed dwoma inwazjami dzięki kawalerzystom śpiewającym patriotyczne pieśni i rodzinom tworzącym tradycyjną komórkę snującą stabilizację tworzącą barierę przeciw obu najeźdźcom. Zachowania z poza normy pozwalają złym wniknąć i wykorzystać twój umysł do ataku na wszystko co dobre

[novin_ha]

O jaaaa, mi o tym opowiadała koleżanka, że jej o tym opowiadał [promotor jej chłopaka] bo recenzuje książki polskie fantastyczne dla jakiegoś tam pisma...

Mnie załamalo, jak przeczytałam trzeci tom cyklu urban fantasy Anety Jadowskiej - która zrobiła te same doktoranckie, które ja robię, i była na paru zebraniach koła gender, do którego należałam, i idzie do radia opowiadać, jak to łamie stereotypy, bo interesuje się kryminałami i seryjnymi zabójcami - i wszystkie kobiety zwłaszcza matki cały czas są wyzywane od suk, są złe, są podłe, uwodzą dobrych facetów i potem zdradzają, no Supernatural w pigułce wszystko co w nim złe, tylko przelane na stronę. To znikąd już nadziei :(

(I co jest w ogóle takiego cool w seryjnych zabójcach to ja nie wiem tbh. Wolałabym mieć w fandomie pisarkę ekscytującą się Pretty Little Liars ale najwyraźniej to SPN-lite się sprzedaje.)