No bo chyba mnie już dziś wszystko dobiło, co mogło dobić łącznie z chorobą, która jednak wygrała, a jutro zajęcia od 8 do 21.15... ale damy radę... musimy (czytaj: najwyżej się urwę popołudniu xD). W ogóle zastanawiam się co teraz na mnie naopowiadano, bo dzieją się dziwne rzeczy... Ale nie, żebym się miała przejmować. Ciekawa jestem, ot co. O
(
Read more... )
Comments 2
:* zawsze możesz zagadać :)
Reply
Reply
Leave a comment