Aug 16, 2010 00:31
I
tylko ogień się tli
- klamki leżą bez drzwi
mewa leci i drwi -
coraz słabiej się tli
II
Tli się ognik, ten mały, ostatni.
Jego język liże twą skroń.
Bierze serce w mocny uścisk bratni,
by tak w morską rzucić się toń.
Na nic prośby, okrzyki, błagania.
Wszędzie popiół, sam popiół. Ląd.
Morski szczur z miną godną szatana
morski zabrał dla ciebie prąd.
Padasz morskim wnet prądem rażony,
morskiej soli na ustach smak.
Synu morza, bądź błogosławiony.
Z morskiej toni życia daj znak.
III
Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz,
by z prochu powstać ostatni raz.
Ognia się lękasz, odeń wzrok odwrócisz.
Błękit ujrzysz, lecz nie morskich fal.
piszę