Tutaj miała nastąpić długa i namiętna notka o tym, dlaczego frustruje mnie moja praca. Wiecie, tak ogólnorozwojowo. Ludzie, zakwasy, układanie teczek, ludzie, kurz, ludzie, burdel, ludzie, społeczna nieświadomość alfabetu... Wspominałam o ludziach? (Generalnie moja praca wcale nie jest zła, to po prostu ja mam zły dzień, bo zmachałam się jak dziki
(
Read more... )
Comments 4
P.S. Muszę powiedzieć, że Jack zarówno w tym, jak i we wcześniejszym tekście wyszedł ci znakomicie. Zaczynam wierzyć, że masz nieodkryty talent do slashu (czy sytuacji około slashowych ) :D
Pozdrawiam
Jod
Reply
W takich tekstach Jacka się w sumie łatwo pisze (to znaczy - jak długo nie trzeba się babrać w szczegółach i w tym, co on myśli). Zachowuje się w końcu dość tendencyjnie ;).
Dziękować!
Reply
Myślisz, że Ianto skończył archiwistykę?
Jeśli czegoś nie rozumiesz, uśmiechnij się i spróbuj to przelecieć.
Czy przelecenia pomaga w zrozumieniu, czy jest tylko środkiem zastępczym?
Torturowanie Owena jest jakieś takie...
- Naturalne?
Tak!
CZym jest Myfanwy, bo nie pamiętam?
Reply
W przypadku Jacka przelecenie prawdopodobnie powoduje, że nikomu się już nie chce myśleć o tych niezrozumiałych rzeczach.
Cierpię bardzo. Ale teraz mam WEEKEND BEZ ANALFABETÓW!!!
Reply
Leave a comment