Buffy - Wielki Rewatch 5x12-5x15

Jun 12, 2010 03:56

UWAGA: Istnieje szansa, że każda notka rewatchowa może zawierać spoilery do całości serialu. Ba, może nawet zawierać spoilery do AtS.

No to walczymy dalej. Nawet z przyjemnością, bo lubię tę płytę. Jod mnie zabije, że tak późno, ale życie mnie dopadło.


5x12 Checkpoint

Piękna gra o władzę. Bardzo mi się podoba, że w tym serialu obserwatorzy w ogóle są czymś w rodzaju czarnych charakterów - niby nie do końca, ale zawsze. Checkpoint dodatkowo ukazuje, jak bardzo są zakopani za swoimi biureczkami i oderwani od rzeczywistości, którą zarządzają (widzieliśmy to już przy Wesleyu, teraz przekaz jest mniej dosłowny, mniej karykaturalny i bardziej przerażający). No srsly, mają na karku szaloną boginię piekielną. W takiej sytuacji tylko dwie grupy ludzi urządzają przepychanki o to, kto w piaskownicy ma największą łopatkę: urzędasy i idioci.

Buffy tutaj to mistrzostwo świata - wprawdzie trochę niezdarna i spanikowana jak przed klasówką, ale jednak bardzo dorasta i bierze sprawy w swoje ręce. Poza tym ciekawie wygląda, jak stopniowo zdaje sobie sprawę z wartości bojowej Spike'a. Powierza mu mamę i siostrę, chociaż nadal go nie znosi, osobiście wprowadza go w swoje najistotniejsze sprawy. Nie pamiętałam, że ta inicjatywa wyszła od niej, a Spike ją tylko podchwycił (sam z siebie próbował wcześniej tylko pomagać Buffy bezpośrednio w walce).

EPIC WIN:



Dziwi mnie reakcja Scooby Gangu na to, że Buffy nie powiedziała im wcześniej, że Dawn jest Kluczem. Na ich miejscu chyba nie przyszłoby mi do głowy, żeby odbierać taką decyzję jako brak zaufania. Przecież w tym ichnim świecie pełnym czarów Glory mogła wyciągnąć z nich prawdę nawet wbrew ich woli. Zresztą potem okazuje się, że Buffy miała rację, trzymając język za zębami - poinformowany Gang nie potrafi się normalnie odnosić do Dawn i młoda zaczyna coś podejrzewać.

5x13 Blood Ties

No i wchodzimy w kapitalny motyw bratersko - siostrzanej przyjaźni Dawn ze Spike'em! Póki co wprawdzie mroczny plan jest taki, żeby podlizać się Buffy, ale już widać główną oś tej relacji: i tak cię nie przekonam, żebyś nie robiła głupich rzeczy, ale jak pójdę i będę je robił z robą, to jest mniejsza szansa, że coś ci urwie głowę.

Podoba mi się reakcja Dawn na to, że jest Kluczem - bardzo histeryczna, nastolatkowa, może nawet napisałabym „przesadnie dramatyczna”, ale sama w takiej sytuacji zachowałabym się pewnie dużo gorzej, więc dyplomatycznie zmilczę ;).

5x14 Crush

Uwielbiam Drusillę w każdej postaci, więc jej dialogi ze Spike'em z definicji są cudowne. Strasznie mi się podoba, że Drusilla nie wierzy w chip, nie wierzy, że urządzenie może kogoś zmienić. Paradoksalnie ma rację co do Spike'a - chip był tylko pretekstem do zmian. Przecież po odkryciu, że może bić demony, mógł sobie stworzyć jakiś gang z okolicznych wampirów, byłby mózgiem akcji (mniejsza o to, jak by to zadziałało XD), a pozostali by go karmili. To, że cała sytuacja podążyła w zupełnie inną stronę, jest już kwestią decyzji.

Spike powiela w tym odcinku schemat Williama - najpierw się zasłania i nie chce przyznać do uczuć, a kiedy zostaje przyparty do muru, otwarcie przyznaje się do wszystkiego i odmawia zatrzymania się w pół drogi. Albo aktor i scenarzysta są konsekwentni w kreowaniu postaci i robią dużo analogii, albo ja mam obsesję i wszędzie widzę Williama (coś jak Pelle wszędzie widzi slash).

Reasumując - piękna konfrontacja, Drusilla psychodeliczna (te jej gesty!), Spike jednocześnie zarąbisty i żałosny, Buffy ironiczna i troszkę zagubiona. Wisienka na torcie - Opowieści z Krypty dla Dawn.

Z dialogów:

Buffy - "What, that chip in your head? That's not change. That's just holding you back. You're like a serial killer in prison."
Spike - "Women marry 'em all the time!"

5x15 I Was Made To Love You

Generalnie odcinek jest smutny i taki jakiś przygnębiający, więc na sam początek dialog rozweselający:

SPIKE: Small world. (Buffy glares) Oh dear. If looks could stake. (Buffy continues glaring) You having fun, pet? You ... trolling for your next ex? (looks around) I gotta say, you can do better.
BUFFY: I told you, I wa-
SPIKE: Thought I was gonna leave town? It's a free country. Free party. (reaches for some snacks on the table, turns back to Buffy with a smirk) If you want me to leave, you can put your hands on my hot, tight little body and make me.

Generalnie Spike w tym odcinku zachowuje się bardzo chaotycznie, to nie jest postać, która splamiłaby się czymś tak niskim, jak plan. Najpierw dręczy Buffy, potem próbuje zupełnie na głupa odzyskać swoją pozycję w Gangu, następnie demoluje swój Buffyołtarzyk, a na końcu zanosi resztki do chłopca od robotów. Cały Spike...

Podoba mi się takie wprowadzenie Warrena, który później będzie Głównym Złym. Widać, że jest tutaj naprawdę zły, traktuje ludzi jak zabawki, nie ma w pełni rozwiniętych uczuć wyższych. Ze wszystkich negatywnych bohaterów serialu jest chyba najbardziej „życiowy”, taki typowy samolubny sukinkot, chyba każdy kiedyś spotkał takie indywiduum.

Już sam pomysł zaprojektowania robota jako emocjonalnego substytutu człowieka jest przerażający, a efekt w postaci April naprawdę przyprawia mnie o wytrzeszcz oczu. Oto idealna dziewczyna - usłużna, wierna, niesprawiająca problemów, stuprocentowo oddana. A potem odrzucona jako zbyt przewidywalna. To, w jaki sposób Warren zaprojektował April, bardzo dużo mówi o ludziach.

Ostatnią scenę trudno skomentować. W ogóle mam wrażenie, że notkę o The Body będzie bardzo trudno napisać...

Dodatki specjalne

Znów komentarze. Próbowałam oglądać ten do I Was Made To Love You, ale zmęczenie wygrało i odpuściłam sobie. Z chęcią kiedyś do tego wrócę.

Buffy - Wielki Rewatch (nawigacja)

buffy wielki rewatch, och spike, fandom: buffyverse

Previous post Next post
Up