Uch, dziś pobiłam samą siebie, jeśli chodzi o nieprzyzwoite pory wstawania. Podniosłam się kilka minut po 13. Co prawda mam na to pewnego rodzaju wyjaśnienie - spałam od 1:30 do 4:30, a potem położyłam się dopiero ok. 9:30 - co nie zmienia faktu, że to nie jest najlepsza pora na wstawanie XD I przez cały dzień czuję się, jakby mnie ktoś przepuścił przez maszynkę do mielenia mięsa.
Właśnie ze względu na to, miniaturowa relacja z pobytu Sessho w moim domu, będzie raczej dość chaotyczna i nieogarnięta, jak ja sama dzisiaj XD
Sess przybyła do mnie w poniedziałek ok. 19, z 1,5-godzinnym opóźnieniem, które zafundowali jej Polscy Królowie Perfekcji, tudzież Polskie Kurwa Pociągi. Przez cały czas jej pobytu wszystko obracało się głównie wokół fandomów koreanistycznych, ze szczególnym naciskiem na Super Junior, rzecz jasna.
Co robiłyśmy, tak ogółem?
- Fandomowo: obejrzałyśmy Dream Concert (o rany...), chyba wszystkie teledyski jakie posiadam, różne występy, trochę EHB, "Niebezpieczną przyjaźń" SuJu ;3, trułam jej o tym, czemu nie lubię 2PM XD, przejrzałyśmy sporo fancamów z SS2 w Szanghaju i pewnie jeszcze sporo innych rzeczy XD Odsłuchałam też w końcu albumu z Super Show 2, lol, szybka jestem.
- Podróżniczo: byłyśmy w Kołobrzegu, w którym lało i w Mielnie, w którym były wielkie fale, dyskutowałyśmy o mewach (mmm, gotowane mewy~) i o słit fociach z morzem no i generalnie byłyśmy niczym prawdziwe turystki. Nadal fangirluję piękną elektrownię wiatrową na trasie do Kołobrzegu XD
- Towarzysko: spotkałyśmy się z Ayką, która zawsze jest cudownie randomowa i pozytywna i paruje mnie z pewną osobą, którą pozostawię dla Waszej wyobraźni, ale raczej nietrudno jest odgadnąć, o kogo chodzi XD Przyszła do nas też Kira, która jest niezmiennie zajebista i która potowarzyszy mi w uroczej podróży na B2 (Srsly, Prokocim? Dalej się nie dało?). Obgadywałyśmy też polski fandom XD
- Fangirlowo: no tu było bogato XD Było dużo rozprawiania o pairingach w SuJu, nieraz bardzo dziwnych. Jechałyśmy sporo po Yesungu (ale to z miłości) i po uroczym Donghae. Były dyskusje o Szynkach i ogarnianie przez Sess Szajniów. Dałam też pokaz tego, że jestem strasznym fangirlem Yuri, ale to normalne XD Stworzyłyśmy też koncepcję wakacji SuJu nad morzem, które ostatecznie zmieniły się w wakacje w Mielnie oraz koncepcję SuJu na konwencie XD
Bardzo się cieszę, że w końcu Sess dotarła tutaj, mimo niemałej odległości. Po raz kolejny umocniłam się w przekonaniu, dlaczego zawsze tak bardzo ją lubiłam. W jej towarzystwie w końcu ostatecznie się ogarnęłam i rozprawiłam z kwestią, która nie dawała mi spokoju.
Dzięki, Sess.
Przesłuchałam w końcu albumu Hangenga w całości i tęsknię za nim. Nie jest jakimś specjalnie rewelacyjnym wokalistą, ale ma taki miły głos, którego zawsze słuchałam z przyjemnością. Mam nadzieję, że teraz jest szczęśliwszy i lepiej mu się powodzi. To jest najważniejsze.
Ah, i just can’t go to sleep
Cause it feels like I’ve fallen for you