Apr 17, 2011 00:24
Piosenka
Szkoda, że cię tu nie ma,
szkoda, kochanie.
Siedziałabyś na sofie,
ja - na dywanie.
Chustka byłaby twoja,
moja - kapiąca łza.
Albo może na odwrót:
płacz - ty, pociecha - ja.
Szkoda, że cię tu nie ma,
szkoda, kochanie.
Prowadząc wóz, dłoń kładłbym
na twym kolanie,
udając, że je mylę
z dźwignią, gdy zmieniam bieg.
Wabiłby nas nieznany
lub właśnie znany brzeg.
Szkoda, że cię tu nie ma,
szkoda, kochanie.
Srebrny księżyc na czarnym
nieba ekranie
na przekór astronomom
oddawałbym co noc
za żeton na automat,
by usłyszeć twój głos.
Szkoda, że cię tu nie ma,
na tej półkuli -
myślę, siedząc na ganku
w letniej koszuli
i z puszką "Heinekena".
Zmierzch. Krzyk mew. Liści szmer.
Co za zysk z zapomnienia,
jeśli tuż po nim - śmierć?
tł. Stanisław Barańczak
ААААААААААААА!!!Мне очень нужен оригинал этого стихотворения, третий день мучаюсь не могу найти!!!!!