Moje pierwsze spotkanie z ribbon yarn (włóczką wstążkową? Czy to ma w ogóle polską nazwę?). Efektem jest warkocz z pięciu icordów, wykonany według
tego wzoru. Dopiero po skończeniu dotarło do mnie, że zrobiłam to całkowicie nie tak, że to powinno być zielone lub brązowe, połączone z miedzią i ogólnie kojarzące się z Celtami. Cóż.
Zostało mi też jakieś 50 metrów złoto-granatowego cuda. Nie mam pojęcia, co z tym zrobić. Chyba będę po prostu na nie patrzeć.