Widziałam więcej odśnieżarek na ulicach niż w lutym, lol. Ale może to moje szczęście.
Ale ja nie o tym.
Postanowiłam upiec ciasto. Znalazłam przepis (
na whiteplate), wyciągnęłam jajka, poodmierzałam cukier-puder i masło. Umyłam i pokroiłam śliwki. Pooddzielałam żółtka od białek, zrobiłam kogel mogel i sztywną, bezowatą pianę. Zaczęłam mieszać kogel-
(
Read more... )
W ogóle ta notka wydaje mi się niepełna - gdzież wzmianka o tym, jaka to jestem piękna i elokwentna? :D :D :D -_-
Jak studia? :) Btw - jeśli Olga Cię wkurzy, powiedz do niej "Olga kartofel". :D
Reply
A, jesteś jesteś. :D Ja też byłam niezwykle elokwentna i w ogóle, musisz przyznać. XD Bo ja w ogóle dopiero po sporej chwili zorientowałam się, że Cię znam, więc ten. No. xD
A studia są niesamowite, po prostu wow. *_* A z Olgą jesteśmy chyba na razie w całkiem niezłej komitywie, więc nie muszę jej rzucać tym kartoflem :D, ale dzięki za info. :D
Ale w ogóle, Olga jest moim bogiem. *_* Ona słyszy różnicę między kolejnymi głoskami tybetańskimi i wie, jak ustawić aparat mowy, żeby wyszło mniej więcej to, co lektorzy mówią... *_*
Reply
Musimy się jakoś normalnie umówić, tego :>
Bo Olga jest głupia bo ma bardzo dobry słuch i śpiewa dużo. Olej to. :DDDDDD
Reply
Tak, zdecydowanie musimy, jestem bardzo bardzo za! Masz czas jakoś w przyszłym tygodniu...?
Coś ty, ja nie olewam, ja jęczę, żeby nauczała. :D Już dostałam lekcję poglądową ustawiania aparatu mowy, żeby ka różniło się od ka, no i chyba się trochę różni. *_*
Reply
Bardzo ładnie, dziewczynki. Widzę, że integracja idzie mega sprawnie. :D
Reply
integrujemy się, integrujemy, dzisiaj po zajęciach nawet stadkiem poszliśmy się integrować przy piwie i takich tam. coś przeczuwam, że w ciągu tego roku niezwykle się doedukuję w zakresie mapy pubowo-barowej Warszawy... xD
Reply
Leave a comment