Pewnej wtorkowej nocy razem z
kubis doszłyśmy do wniosku, że byłoby rewelacyjnie, gdyby okazało się, że Lee Adama jest stuprocentowym Cylonem. Wiecie, cały ten angst, potencjalne deathfiki i inne konsekwencje. Więc zaczęłam kombinować i w ciągu dwóch tygodni stworzyłam fika, z którego jestem zajebiście dumna. Wepchnęłam tutaj wszystko, co lubię, plus
(
Read more... )