Razem z
ringhsilven wzięłam dzisiaj udział w dorocznym Pikniku forum Gry-Online, ale nie o tym mowa. Później, po oficjalnej części imprezy, przeszliśmy się do miasta i kawiarni Czekolada, gdzie poza nami (jakieś trzydzieści osób) było też sporo pijanych, ale raczej spokojnych Anglików. Z tym, że jeden z nich miał na sobie specyficzne wdzianko. Obcisły. Czerwony. Lateks. Ze. Sztucznym. Brzuchem. Ciążowym.
Mam zdjęcie tego na komórce, chociaż słabo wyszło.
Srsly, są rzeczy, które nie śniły się fandomom filozofom.
Dobranoc.