książki 2012 - listopad/grudzień

Jan 12, 2013 14:45

Weszłam na Goodreads sprawdzić, ile jeszcze książek z zeszłego roku nie zdążyłam zrecenzować i odkryłam, że aż dziewięć! No to macie recenzje tych dziewięciu książek, miłego. ;)


Read more... )

książki::2012

Leave a comment

dark_vanessa January 12 2013, 15:24:17 UTC
Muszę chyba wrócić do Penelopiady, bo czytałam ją w jakimś atwoodowym amoku i dosyć słabo pamiętam, a na tle innych książek Kanadyjki wypadła mi jakoś blado. Ciekawe, jakie będzie robić wrażenie niezależnie, bo ta reinterpretacja mitów w wykonaniu Olgi Tokarczuk podobała mi się dużo bardziej, a nie porównywałam jej z innymi jej książkami.

Nie czytałam Kosińskiego, ale zawsze odrzucało mnie od obrosłych tłuszczykiem legendy buntowników wobec komunistycznego reżimu i tych, którym udało się zwiać z udręczonej ojczyzny, by potem zgrywać intelektualistów na salonach. Jest małe ryzyko, że sięgnę ;)

Pilcha nie lubię. Tego nielubienia nabawiłam się głównie poprzez jego felietony w prasie. Czytałam Miasto utrapienia i pamiętam, że podobało mi się dlatego, że podobała mi się wtedy Warszawa i chciałam się poczuć bardziej obecna w tym mieście. Pod Mocnym Aniołem przeczytałam z powodów raczej terapeutycznych i osobiste emocje targały mną podczas czytania niż sama treść książki. Myślę, że na tym znajomość z Pilchem zakończę.

Czasami korci mnie, by przeczytać jakąś naprawdę dobrą klasykę SF. Obawiam się tego, co Ty: że coś poleconego przez fana może mi wywindować oczekiwania, a przecież "oni" (fani SF/fantasy) mają punkt jakościowego odniesienia inny niż ja...
Mam nawet Metro 2033, ale nie wiem, kiedy i czy zabiorę się za nie.

Natomiast zupełnie nie ciągnie mnie do Picoult :P

Reply

pellamerethiel January 12 2013, 16:05:38 UTC
Metro 2033 mam od roku na liście do przeczytania! I podobno jest dobre, ale z drugiej strony czytałam, że fabuła okej, ale średnio napisane, co Ciebie pewnie odrzuci... Ja sama znam więcej fantasy niż sf, ale np. Dworzec Perdido bym poleciła, bo to nie byla jaka sf pisanina. ;) Bo z kolei takie legendy SF jak Fundacja czy Diuna mają EPICKIE dłużyzny, to pierwsze absolutny brak kobiet, a to drugie jest momentami kiepsko napisane i w ogóle meh, chociaż pisałam o niej przecież licencjat!

Penelopiada na pewno blado wypada przy innych Atwood, ale z osobna jest naprawdę ciekawa.

Pod Mocnym Aniołem chciałabym przeczytać, plus jakieś jego eseje - pożyczę pewnie od Szili, bo ona go bardzo lubi i kilka jego książek ma. :)

Ej, co Muller polecałabyś na początek? :>

Picoult to strata czasu, ale ja potrzebuję czasem takiej niewymagającej rozrywki, zwykle czytam wtedy YA albo Picoult!

Reply

dark_vanessa January 13 2013, 10:44:24 UTC
Chodzi Ci o Hertę? Sercątko chyba byłoby najlepsze, ale ja zaczynałam od Dziś wolałabym siebie nie spotkać i też był to udany początek.

Reply

pellamerethiel January 13 2013, 13:15:52 UTC
Jasne, że o Hertę! O, super, to pożyczę sobie od Szili jak ją odzyska :) Ciekawa jestem jak mi Herta podejdzie, ale wcześniej chcę jednak spróbowac z Pamukiem. ;)

Reply

novin_ha January 12 2013, 19:06:39 UTC
Czytałam już kilka książek z serii "Mity", ale Tokarczuk do tej pory zrobiła na mnie NAJWIĘKSZE wrażenie! :)) A wcale za nią jakoś bardzo nie przepadam poza tym.

Reply

pellamerethiel January 13 2013, 13:16:51 UTC
To jest ta Anna Inn w grobowcach wszechświata, tak? Okej, wpisuję sobie na listę!

Reply


Leave a comment

Up