Meme z 2011 roku wzięte od
dark_vanessa!
1. Najlepsza książka
Prawiek i inne czasy Tokarczuk - zachwyciło mnie od początku do końca! Bardzo się cieszę, że mam tę książkę na własność i na pewno będę do niej wracać. Tuż za nią biegła The Robber Bride Atwood, której przypada zaszczytne drugie miejsce. ;)
2. Najgorsza książka/największa porażka czytelnicza
Kilka takich było, niestety... Ale chyba największych cierpień przysporzyłymy mi dwie książki Picoult (Tam gdzie ty i W imię miłości - jedna o lesbijkach, druga o matce i dziecku, które było molestowane przez księdza), a poza tym Mesjasz Diuny i Dzieci Diuny, które reczytałam do licencjatu i ledwo przez nie przebrnęłam. O ile pierwsza Diuna pozostaje kultowa i naprawdę warto się z nią zapoznać, te dwue można sobie spokojnie darować. :/
3. Największe rozczarowanie
Znany wszystkim na pewno przynajmniej ze słyszenia Malowany ptak Kosińskiego - Niestety często zdarza mi się, że gdy przez lata zabieram się za jakąś książkę, to kiedy w końcu po nią sięgnę, okaże się wyjątkową porażką i nie inaczej było w tym przypadku. Książkę pożyczyła mi
zaleszczotek i zabrałam się za nią z dużym entuzjazmem, ale odłożyłam też z dużym niesmakiem. Książka jest przede wszystkim przegięta, pełna nieprawdopodobnych i absolutnie nieprzekonywujących opisów, styl też pozostawia wiele do życzenia, a przesłanie i puenta są wręcz banalne, słowem - wielkie i przykre rozczarowanie. Rozczarowała mnie też druga taka książka, Kocia kołyska Vonneguta, która nie była dla mnie ani odkrywcza, ani zabawna i gdyby nie nazwisko pisarza, to pewnie nawet bym jej nie zapamiętała.
4. Największe pozytywne zaskoczenie
Rebeka Daphne du Maurier - jedna z książek, którą polecam wszystkim (chociaż to podpada już pod następną kategorię, lol) - znakomicie napisana i naprawdę wciągająca historia młodej dziewczyny, która wychodzi za znanego i bogatego wdowca i wraz z nim udaje się do jego słynnej posiadłości Manderley - jednak cień zmarłej żony Maxima de Wintera wciąż wisi nad Manderley, a główna bohaterka ma problemy z zastąpieniem jej w oczach wszystkich, którzy pamiętają zmarłą - plus do tego trochę tajemnicy, dramatu etc. ŚWIETNE.
5. Najczęściej polecana znajomym
Zdecydowanie Wojna nie ma w sobie nic z kobiety i Biała gorączka - chociaż polecam je bardziej nie na lju, bo tutaj większość osób zainteresowanych zdążyła je już przeczytać i polecić (w obu przypadkach zaczęła chyba
dark_vanessa?)
6. Najlepsza seria
Stieg Larsson i jego jego trylogia o historii Lisbeth Salander - czytałam to zimą tego roku, głównie w wannie i muszę przyznać, że bawiłam się wybornie!
7. Najlepszy odkryty w 2011 autor
Olga Tokarczuk, czyli trzy razy na tak!
8. Najbardziej rozrywkowa/zabawna książka
Ready Player One Ernesta Cline'a, bowiem to prawdziwa Biblia dla geeków, zwłaszcza takich, co pamiętają rozrywkę lat 80tych - ja niestety nie pamiętam, ale i tak bawiłam się wspaniale czytając o tym strasznym świecie, w którym ludzie większość życia spędzają w trójwymiarowej internetowej symulacji życia i przygód.
9. Najsmutniejsza książka
Wintergirls Laurie Halse Anderson, czyli YA o anoreksji i innych zaburzeniach odżywiania - autorka ta opisuje wszystko w taki sposób, że nie sposób nie poczuć czegoś wspólnego z główną bohaterką, nawet jeżeli jej problemy wydają Ci się zupełnie obce. Potwornie smutne ukazanie rozpadu więzi rodzinnych, absolutny brak poczucia własnej wartości i to, jak rzeczy, które mamy w głowie, mogą wpędzić nas do grobu.
10. Najbardziej wciągająca książka
Trylogia Larssona i W naszym domu Picoult o cierpiącym na autyzm nastolatku, który zostaje oskarżony o morderstwo. Strasznie się w to wciągnęłam, cholera. ;__;
11. Najbardziej wyczekiwana książka
Od dawna ostrzyłam sobie zęby na Rok potopu Atwood!
12. Ulubiona okładka
Żadna mnie nie powaliła, ale podoba mi się okładka Prawieku, której jednak nie było na Goodreads - taka z drzewem i jego korzeniami.
13. Najbardziej zapadający w pamięć bohater
Lisbeth Salander! ;) A także dziewczynka ze Speak.
14. Najpiękniej napisana książka
Uuu, tutaj to mam problem, ale chyba znowu Prawiek i inne czasy. Drugie miejsce dałabym The Robber Bride Atwood.
15. Najbardziej poruszająca książka
Wojna nie ma w sobie nic z kobiety i Biała gorączka. Strasznie-straszne, ale jak wspaniale napisane! Przekonały mnie do reportaży.
16. Nie wierzę, że przeczytałam to dopiero teraz
Kocia kołyska Vonneguta. Mimo że mi się nie podobała. ;)
17. Najtrudniejsza do przebrnięcia
Marzenie Celta Llosy było dość ciężkie, ale po jego przeczytaniu odczuwałam niemałą satysfakcję. Opornie szła mi też Maya Angelou i I Know Why The Caged Bird Sings.
18. Książka, do której będę wracać
Wspomniana już Tokarczuk, Atwood, pewnie też Munro.
19. Książka, do ktorej nigdy nie wrócę
Wszystkie Picoult, kontynuacje Diuny, Mendoza.
20. Postanowienia na następny rok
Czytać więcej literatury faktu, przeczytać co najmniej 40 książek, przeczytać coś z tych klasyków: Magiczna góra, Blaszany bębenek albo Szatańskie wersety. I będę też czytać Kapuścińskiego.