Sny, które się nie spełnią (Merlin ff)

Dec 28, 2009 17:04

Mój debiut w fandomie (bo crack, chociaż wklejony wcześniej, to powstał później XD) i jak to w zwyczaju mają moje debiuty, jest bardzo prosty, klasyczny i nienadzwyczajny, chociaż do kilku zdań tutaj jestem bardzo przywiązana. ;) Witaj, nowy fandomie. \o ( Read more... )

fandom::merlin, ff::merlin, fanfiction

Leave a comment

Comments 41

soriso December 28 2009, 18:29:50 UTC
character study uthera na początku ♥ *tygryski bardzo lubią*
takze podzielę sobie komentarz dla wygody na dwie części, bo tak mi będzie łatwiej :D

zacznę od character study! omg, ile tam masz zdań, które tak trafnie opisują uthera! już na samym początku mi się bardzo, bardzo spodobało to: Emocje i desperackie pragnienie posiadania dziedzica były tym, co zaprowadziły jego żonę do grobu - bo to jest najlogiczniejsza i najprostsza forma przedstawienia tego wszystkiego, co wtedy miało miejsce - uther tak bardzo stara się zwalić winę na wszystkich poza sobą, na magię, na nimue, bo go nie ostrzegała przed konsekwencjami, na artura, bo przeciez to artura wina że on, uther, tak bardzo chciał mieć syna, że z chęcią posunąłby się do naprawdę drastycznych środków (co zresztą zrobił...) - i w tym wszystkim nie zauważa, że w gruncie rzeczy wina jest tylko jego, bo gdyby nie jego ambicje, to sytuacja nie miałaby miejsca.
i dalej, to: Chłopiec, którego pozostawiła za sobą Igraine był przyszłością tego królestwa, ale Uther przez wiele lat nie ( ... )

Reply

soriso December 28 2009, 18:30:10 UTC

część druga, czyli reszta tekstu xD:
mój wielki kink, czyli opisywanie sytuacji z perspektywy morgany - love ♥ bardzo fajnie opisałaś jej wątpliwości na temat merlina - wiadomo, że morgana i tak rozpatruje to wszystko i tak w innym świetle, bo jako ktoś, kto sam ma w sobie magię. to jak się zastanawia ile razy merlin ich uratował <3 chyba najlepiej oddajesz jej charakter w tym momencie: Morgana wie, że znajduje się w sytuacji bez wyjścia: widziała szalejący ogień i Uthera, który wydaje wyrok - bo taka właśnie jest morgana zanim dzieją się te wszystkie straszne rzeczy - będzie walczyć nawet z nieuniknionym. w końcu wie jak skończy się sytuacja z merlinem, bo śniła o niej, ale mimo wszystko nie będzie siedziała spokojnie i pozwalała, żeby to wszystko po prostu się stało. musi coś zrobić, musi przynajmniej spróbować. tak jak powiedziała - sometimes you have to do what is right, damn the consequences. bo w sumie łatwo jest operować wielkimi słowami, wielkimi pojęciami, dużo ludzi jest w stanie prawić mądrości - ale akurat morgana należy ( ... )

Reply

pellamerethiel December 28 2009, 19:30:16 UTC
Morganę pisało mi się super, zupełnie się tego nie spodziewałam. ;D I masz rację, Morgana działa, prawie zawsze wbrew Utherowi, ale nie siedzi na tyłku i nie czeka, aż rzeczy się same wydarzą, patrz sytuacja z Mordredem. ;)

no i merlin <3 to takie w jego stylu, siedzieć w celi i oczekiwać na swoją egzekucję i nadal najbardziej martwić się o artura, bo będzie z arturem jak jego, merlina zabraknie.
Taaak :D Pisanie tego przychodzi mi akurat tak naturalnie, wiesz, "wezmę każdego konia, tylko nie arturowego, bo omg, co on by bez niego zrobił?!" XDDD Zresztą, prawdopodobnie Merlin nie zniknąłby na długo/nie odjechałby daleko, wiadomo. ;)

prawdę mówiąc, to trochę smutne, bo pokazuje jak - paradoksalnie - merlin mało wiary ma w artura, w jego (xD) zdrowy rozsądek, w jego ocenę sytuacji, charakter i tak dalej.I pokazuje nie tyle to, że nie zna Artura (bo przecież zna ;))), ale to, że nie wierzy w ludzi/w siebie/w Artura właśnie i uważa, że jest pod zbyt dużym wpływem ojca, nie wiem? Bo Artur przecież NIGDY mu się nie sprzeciwił, patrz: co ( ... )

Reply

soriso December 28 2009, 19:36:13 UTC
Bo Artur przecież NIGDY mu się nie sprzeciwił, patrz: co drugi odcinek. XDDD
no, dokładnie! niedobry, niedobry merlin. mam nadzieję że scenarzyści zwrócą na to uwagę przy merlinowym coming oucie, bo na miejscu artura, pomijając oczywiście wszystkie inne poważne kwestie z tym związane, czułabym się bardzo urażona że ktoś kto jest mi bliski (bo jest, nie oszukujmy się) ma o mnie takie mniemanie...

Ale mety nam wychodzą XD
tak, awww xD mety <3

Dzięki za świetny komentarz, od razu chce mi się biec pisać kolejnego fika. XDDD <333
SUPER XD bardzo się cieszę!

Reply


novin_ha December 28 2009, 19:01:23 UTC
Nie mam specjalnie mądrych myśli, nie znam specjalnie fandomu - podobało mi się przechodzenie między POV-ami. Zabawne, że mniej więcej wszystko rozumiem.

Szczerze mówiąc ten obrazek 'verse'u i serialu który mi się przebija między wierszami już pokazuje mi, że serial by mnie ideologicznie drażnił pod pewnymi względami... i podejrzewam, że Uthera i Gaiusa bym DZIKO nienawidzila XD

To jak ma wygladać ta przyszłość Albionu, czy Merlin używa magii by magia wróciła do łask, czy żeby było królestwo bez niej? I w ogóle jak wygląda ta cała magia w serialu, poza tym że używają jej "terroryści", Merlin (który nad nią panuje), Morgana (która nad nią nie panuje) i chyba do jakiegoś stopnia Gaius? (Chociaż on chyba też przerzucił się na naukę, tak?)

Ciekawe ;)

Podoba mi się, że Artur nie ma POV. I gdzie Morgana szła?

Reply

pellamerethiel December 28 2009, 19:42:39 UTC
Szczerze mówiąc ten obrazek 'verse'u i serialu który mi się przebija między wierszami już pokazuje mi, że serial by mnie ideologicznie drażnił pod pewnymi względami... i podejrzewam, że Uthera i Gaiusa bym DZIKO nienawidzila XD
Ja jestem tego wręcz pewna. XDDD Noelia chyba wspomina o Gaiusie i jego szprycowaniu Morgany eliksirami, by pohamować jej magię, w swojej magisterce albo przynajmniej taki miała zamiar... Uther jest STRASZNYM chujem, ale uwielbiam go jako postać, tak samo mam np. z Cain. XD A Gaius to taki dziadziuś, lubię go dość. ;)

To jak ma wygladać ta przyszłość Albionu, czy Merlin używa magii by magia wróciła do łask, czy żeby było królestwo bez niej? I w ogóle jak wygląda ta cała magia w serialu, poza tym że używają jej "terroryści", Merlin (który nad nią panuje), Morgana (która nad nią nie panuje) i chyba do jakiegoś stopnia Gaius? (Chociaż on chyba też przerzucił się na naukę, tak?)Tak, Gaius był czarodziejem, ale gdy Uther zakazał magii to przerzucił się na naukę i od tamtej pory faktycznie magii nie używa, chociaż ( ... )

Reply


mlekopijca December 28 2009, 19:24:22 UTC
Nawet nie siedzę w waszych fazach a i tak przeczytałam pierwsze zdanie jako: Uther jest nierad.

Reply

soriso December 28 2009, 19:30:30 UTC
bo to się samo nasuwa już... xD

Reply

pellamerethiel December 28 2009, 19:32:08 UTC
LOOOOL!
To zdanie wszystkim tak wgryzło się w mózgi... XDDD

Reply


juana_a December 28 2009, 23:31:50 UTC
soriso December 28 2009, 23:37:07 UTC
Bo srsly, nadal nie rozumiem motywu z paleniem na stosie czarodziei, którzy mogą znikać i używać magii i w ogóle.
też! i zastanawiałam się już nad tym jakieś sto razy i nic sensownego mi do głowy nie przyszło...

Reply

juana_a December 28 2009, 23:39:31 UTC
soriso December 28 2009, 23:43:15 UTC
noo, dokładnie. jeszcze okej, niektórzy mogą być faktycznie zmęczeni/zrezygnowani, cokolwiek, ale hello, nie wszyscy na raz xD

Reply


kubis January 5 2010, 20:48:57 UTC
Najbardziej podobała mi się część z pov Merlina, chyba najbardziej mogłam się w nią wczuć. Podobało mi się to, że Merlin tak naprawdę mógłby się uwolnić. I że myśli o tym, że nikt nie będzie już ratował Artura i o tym, że Artur może nigdy nie dowie się, że Merlin wielokrotnie ratował mu życie. Wydaje mi się, że to bardzo dokuczałoby Merlinowi - ta świadomość, że Artur nie wie ( ... )

Reply

pellamerethiel January 5 2010, 20:54:54 UTC
Też najbardziej lubię ten fragment z Merlinem - cieszę się, że udało Ci się tak w niego wczuć, według mnie imho Merlina w ogóle łatwo napisać (co pokazują 98745643 fiki z jego punktu widzenia XD), bo jest taki bardzo introspektywny, zangstowany i przede wszystkim dużo wie XD Ja zresztą mam świra na punkcie relacji takich jak tutaj, tj. jedna osoba wie więcej i chroni tą drugą, a tamta nie wie, ale i tak ufa etc. Ja wiem, że ta relacja w serialu nie jest równa, ale kurczę, i tak ją uwielbiam. ;) I masz rację, że Merlin bardzo mało od siebie Arturowi daje, podczas, gdy on o Arturze wie prawie wszystko, a często nawet więcej niż on sam, re: matka Artura. ;) Artur mu naprawdę ufa, bo przecież OFICJALNIE Merlin mu conajmniej 2-3 razy uratował życie, ale gdy się dowie to będzie taki cios dla Artura, że może już później nikomu tak nie zaufać, straszne. :( *minimeta w odpowiedzi na minimetę* XDDD

To, że Artur w kanonie powiedział: "Gdybym nie był królem, bylibyśmy przyjaciółmi" z jednej strony powoduje "awww", ale z drugiej tak naprawdę jest ( ... )

Reply

kubis January 5 2010, 21:15:25 UTC
Artur mu naprawdę ufa, bo przecież OFICJALNIE Merlin mu conajmniej 2-3 razy uratował życie, ale gdy się dowie to będzie taki cios dla Artura, że może już później nikomu tak nie zaufać, straszne. :(
Doświadczenia Artura w relacjach międzyludzkich:
Matka: nieobecna, nic się o niej nie mówi; na dodatek zginęła przy jego porodzie = jego wina. (W nieokreślonej przyszłości Artur dowie się, że Uther "wymienił" Igraine na dziedzica = znowu będzie się obwiniał.)
Ojciec: Uther. Enough said. (No dobra, może jednak się rozpiszę: ojciec, który ma zbyt wysokie wymagania, jest surowy i zimny; ich relacje są bardziej formalne niż osobiste; Artur ma issues z tym, że nigdy nie będzie wystarczająco dobrym synem. Plus, w jakiejś nieokreślonej przyszłości, Artur pozna prawdę o Igraine i wtedy - a) nienawiść do ojca, b) do siebie, bo "gdyby nie on..." <- nie tylko nie zginęłaby Igraine, ale i Uther nie miałby powodu do mordowania czarodziejów ( ... )

Reply

pellamerethiel January 6 2010, 01:05:00 UTC
Jak świetnie podsumowałaś relacje Artura z innymi. :D Widać, że masz tą postać dobrze przemyślaną itp. ;)

(W nieokreślonej przyszłości Artur dowie się, że Uther "wymienił" Igraine na dziedzica = znowu będzie się obwiniał.)
No właśnie, a przecież to nie jego wina, on się w ogóle nie prosił na ten świat... -___-

Merlin: teraz jest jak jest, ale kiedy Artur się dowie... Kolejny zawód ze strony kogoś bliskiego, zdradzone zaufanie, wściekłość i żal za te wszystkie niewypowiedziane rzeczy. No i magia...
Jak to napisałaś to znowu miałam: OMG PLZ DAJCIE MI TO W SERIALU LIEK NOW. *___* :(
Ja mam narzuconą już wizję rycerzy przez tego fika z rycerzami. Rycerze tam >>>>> bezimienne hologramy z serialu. XD

Yay minimety (XDDD) do Merlin,a popieram! :)

(Zawiedzione zaufanie to w ogóle jeden z moich kinków w fikach.)
Mój też, tylko co to o nas świadczy... XD

Reply


Leave a comment

Up