Przesłuchując sobie soundtracki do róźnych gier, powróciłem do OST z Dreamfall: The Longest Journey (the longest hug dla osoby, która zna) i ten kawałek na nowo mnie urzekł:
Click to view
Niby to nic, ale jednak.
Po 2:40 jest cisza, aż do 8:32 (ale wtedy to i tak hałasy, które pewnie miały poprostu przestraszyć słuchacza).