Przedwczoraj ze wględu na brak funku w Glee w odcinku pt. Funk, musiałem sam zadbać o ten czynnik (jak coś chce to to musze dostać, tak mniej więcej). Pierwsze co mi się przypomniało to Jamiroquai i Cosmic Girl, słuchałem z dwa lata temu i miło wspomniałem. Znalazłem wersje "Live in Verona", puściłem... i odpłynąłem. Tego samego dnia, wieczorem, już się wsłuchiwałem w pierwszy album a wczoraj chłonąłem ile mogłem (a wieczorem już sobie sprawdzałem ceny na
dvd.co.uk, co jest złym znakiem dla mojego portfela). Z tej okazji, przynoszę muzykę i dedykuję ją
lunatics_word. Wai?
1) Pamiętam, że chciała się dokształcać muzycznie i w ogóle a ja się zobowiązałem pomóc.
2) Mamy super zgodność na last.fm.
3) Bo dawno nic nie pisała, to może ją jakoś wywabie z kryjówki szczecińskiej :-D
4) Bo by mnie schowała w betonowym azylu przed światową furią kobiecą.
Anyways, pierwsze trzy albumy brytyjskiego zespołu Jamiroquai, których można zakwalikować do gatunku funk i acid jazz. (Everyone can feel free to download)
Emergency on Planet Earth - mp3
The Return Of The Space Cowboy - mp3
Travelling Without Moving - mp3
I ewentualne promo w ilości trzech:
Click to view
To zajebiaszcze wideo ma 14 lat a ja je dopiero teraz poznałem, wstyd mi.
Click to view
Wspomniane wcześniej Cosmic Girl z dvd Live in Verona (trzeba podgłośnić).
Click to view
I coś dłuższego z pierwszego albumu.
Enjoy.
/In other news/
Poznałem dziś Roona. Fajny gość. Najpewniej będe wrzucał odcinki Doctora dla niego, co by biedaczyna mógł oglądać, jeśli nie będzie miał internetu :3