Oglądając dziś
dokument o Family Guy, który leciał na BBC 3, usłyszałem utworek, który gdzieś mi się daleko zaszył w głowie i już po jeden sekundzie szew pękł i teraz piosenka mi wesoło lata w głowie i nie chce przestać. Nie lubie, gdy tak się dzieje.
Click to view
Od samego słuchania czuje się zmęczony. Tak, proste to i o czym jest to można się szybko domyśleć, ale takiego kopa mi daje, że bym mógł pobiec do Krakowa i z powrotem.