♛ 31.

Jul 29, 2012 02:49

Notka na livejournalu! Tak, również w to nie wierzę. Nie dość, że znowu piszę ją równo po miesiącu, to znowu w Łodzi. W sumie i tak nie mam nic lepszego do roboty, bo jako że dom zastałam zupełnie pusty, moje spędzanie tu czasu wygląda od wczoraj tak:



czyli laptop z fejsem i rp na planie pierwszym, a w tle "Queer as Folk" po raz nie-wiem-który. Jakoś tak mnie natchnęło na obejrzenie po raz kolejny...

W dodatku upał jest masakryczny, co też wcale nie nastraja mnie zbyt pozytywnie do jakiegokolwiek działania - mam wrażenie, że tu jest o wiele gorzej niż w Poznaniu pod tym względem. Temperatura niby równie wysoka, ale jakoś ją gorzej znoszę.

Heh, miałam pisać o bieganiu z Arashi, o dramach, o 이제훈 i "Fashion King", o tym jak mi czas ucieka, o studiach, o przyszłorocznym wyjeździe (stać mnie już na bilet w obie strony, yeah!), o ubraniach, i o masie innych rzeczy, ale zwyczajnie mi się nie chce. I to by było na tyle jeśli chodzi o moje pisanie notki, haha.

By the way... To trochę dziwne, kiedy ktoś do ciebie nagle pisze, dodaje cię na różne konta do znajomych, a potem te konta usuwa i ani widu, ani słychu. Typowy wtf gwarantowany. Czy to jakiś objaw nudy, czy co?

personal rant, łódź

Previous post Next post
Up