Zanim powiesz: żegnaj, fanfiction

[nickygabriel]

Title: Zanim powiesz: żegnaj
Author: nickygabriel
Fandom: Starsky & Hutch
Characters/Pairing: Starsky & Hutch (gen)
Rating: R
Warnings: none
Word Count: 2101
Notes: in Polish

Comments

[megan_moonlight]

Ahh... it's somehow nice to read something in polish *lol* Don't remember when I've read one of those for the last time... but I'm going to say: MORE! If with writing in polish your fanfics would be real long, longer than in english, then I can freely say that I'm going to read fanfics in polish from now on! XD

Gah... I can't think straight (*lol*)... I hope you know what I'm trying to say here! XD

[nickygabriel]

I know what you think. XD
Did you read my yesterday's fic? I write it for multifandom_pl so there will be five more until Thursday.

[czarna_pantera]

"Problem w tym, że ja wiem, czego nie chcę robić, ale nie wiem, co chciałbym robić."

Mam dokładnie tak samo jak Starsky ;))

Fajnie się to czyta, nawet nie znając za bardzo pierwowzoru. Pewnie czytałoby się jeszcze lepiej, gdyby się znało.

W końcu wszystko było po staremu i Starky wrócił do pracy w policji?

[nickygabriel]

Serial skończył się na tym, że Starsky był jeszcze w szpitalu. Fani mają różne poglądy na ten temat. XD
Ja mam taki, że wrócił - żeby udowodnić sobie, światu i Guntherowi, że nic go nie złamie. Później zrezygnowali razem z Hutchem i zajęli się czymś innym:

a) pracowali w CSI - to wtedy zaczęło się rozwijać;
b) zaczęli pracować w Akademii Policyjnej jako instruktorzy;
c) zdobyli stopień porucznika i przestali pracować na ulicy;
d) coś innego - niedługo pojawi się w sequelu tego - bo mnie prompt natchnął i mam zamiar wycisnąć z niego co się da XD

Moja ikonka jest z ostatniej sceny - łóżkowej - w serialu.

[czarna_pantera]

A, czyli to taka wersja "co by się mogło zdarzyć". Z takim cliffhangerem fanów zostawić. Nieładnie, ale brzmi znajomo, w kilku innych serialach też coś takiego było :/

To teraz już zapamiętam który jest który :)

[nickygabriel]

Akurat w tym, to raczej dobrze - bo fajnie się fanfiki pisze. A ta scena to była scena, kiedy Starsky leży jeszcze w szpitalu i odwiedzają go Hutch - z tacą pełną żarcia, Dobey (ich kapitan) z drugą tacą, również pełną żarcia i Huggy - z winem i kieliszkami. Niestety, żeby zrobić atmosferę - Huggy wiesza na suficie lampę naftową. Wiesza ją na detektorze dymu i scena kończy się jak ich zalewa woda. Hutch leży w łóżku Starskiego, bo jest raczej nietrzeźwy. Starsky jest na prochach - bo ciągle dostaje leki przeciwbólowe. W ogóle to scena jest odjazdowa XD