Morganie czasami zdarza się jej popadać w zamyślenie. Jej sny
stają się ostatnio bardzo dziwne. To znaczy nie jest tak, że nie były dziwne
wcześniej, ale teraz Morgana zaczyna się poważnie martwić.
Śni o grupie ludzi, którzy siedzą przed jakimiś dziwnymi
urządzeniami i stukają w nie palcami z obłędem w oczach, mamrocząc pod nosem „jeszcze
tylko jeden tekst”.
Nie wie, co to oznacza, ale kojarzy się jej to z jednym: ze
śmiercią. Czuje swąd śmierci i wie, że jej sny oznaczają coś złego, coś, co
zbliża się wielkimi krokami.
Gdzieś daleko, daleko, za siedmioma górami i lasami, wiele
mil dalej, wiele setek lat później, kolejny fikaton dobiega końca.