Autorka: coolness
Fandom: NCIS
Tytuł: Prawo drogi
Ilość słów: 116
A/N: coś bez sensu
Prawo drogi
Kultura jest dla Tony’ego czymś bez sensu, zwłaszcza kultura na drodze, w czym DiNozzo utwierdza się po powrocie z Rzymu. W Rzymie ludzie jeżdżą jak chcą, nieustannie trąbią na siebie, jeżdżą jak wariaci, piesi przechodzą przez ulicę w dowolnym miejscu o dowolnym czasie, ale wypadków wcale nie ma aż tak dużo. Tony za bardzo przyzwyczaja się do Rzymu, efekt: po powrocie do Waszyngtonu ląduje w szpitalu (a mówiło się: przechodź przez pasy na zielonym świetle).
- DiNozzo, następnym razem... - zaczyna Gibbs, odwiedzając Tony’ego w szpitalu.
- Nie będzie następnego razu, szefie! - przerywa mu natychmiast DiNozzo, próbując podnieść się do pozycji siedzącej.
- Oczywiście - śmieje się pod nosem Gibbs i głaszcze Tony’ego po głowie (przecież nie może go teraz walnąć).