Whoa. To powinno się nazywać "z punktu widzenia chuja".
autor:
le-mrufandom: The Vampire Diaries
ilość słów: 300
ostrzeżenia: ogólne spoilery do serialu, rycie bani, studium charakterologiczne
KWESTIA WZGLĘDNA
Damon od zawsze żył w przeświadczeniu, że wszystko jest kwestią względną.
Świadomość bytu uzyskał wcześnie, bo w wieku czterech lat; zafascynowało go to tak bardzo, że nigdy nie dokonał przejścia od „siebie” do „innych”. Być może to sprawiło, że przekonał się w jakiś sposób, że jest jedyną osobą na świecie, a pozostali ludzie to tylko otaczające go postaci, które nie tylko mają niewielki wpływ na jego życie (na przykład kiedy ojciec dawał mu lanie albo niania wylała mu na nogę gorącą wodę z czajnika), ale też istnieją pośrednio przez niego i pośrednio dla niego. Żadne zewnętrzne wydarzenia nie przekładały się wcale na to, kim Damon Salvatore rzeczywiście był.
Nie interesował się nigdy filozofią, bo szybko nabrał też przeświadczenia, że Bóg nie istnieje, a w tamtych czasach właściwie nie było filozofii pozbawionej Boga (nie wiedział więc, że jego pogląd na życie ma swoją nazwę, nadaną już w starożytności). Odkrycie tego fundamentalnego braku sprawiło, że wykluczył istnienie wszelkich zewnętrznych systemów etycznych czy moralnych; wydawało mu się niemożliwe, żeby ktoś ustalił coś raz na zawsze, skoro wszyscy ciągle łamali zasady (na przykład traktując innych ludzi jak niewolników albo wszczynając bratobójcze wojny, co, jak odkrył, ucząc się historii, zdarzało się nagminnie). Od tego było dość blisko do błędnego przeświadczenia, że nikt poza nim nie wie, co kryje się za fasadą świata.
To przekonanie stało się źródłem jego konfliktu z bratem i rodzicem. Ojciec szybko wyczuł, że jego starszy syn tylko utrzymuje pozory przyjmowania jego chrześcijańskiego wychowania i odkrył w nim jakąś odpychającą obcość, która szybko zamieniła się w pogardę. Damon natomiast uważał młodszego brata za naiwniaka, który bez żadnych wątpliwości uwierzył w solidność świata i nigdy nie odkrył najcenniejszej tajemnicy Katherine: jej pokrewnego Damonowi poglądu, że w grze nie obowiązywały żadne reguły.
Bo widzicie, stając się wampirem, Damon zbytnio się nie zmienił.