To jest miłość właśnie się rodząca, czujcie się jako to Wielkie Oko, które patrzy i wszystko widzi, a nic mu nie umknie. ;)

Pineapple Thief. Brytyjski zespół progresywny rodem z Somerset, choć twórcy progarchives twierdzą, że to nie regularny prog, a crossover prog (?). Uznajmy więc, że maja rację.
Jakoś wyjątkowo dużo nie mogę powiedzieć na temat ( Read more... )

Riverside to żadne odkrycie w sumie, znam już od jakiegoś czasu i myślę, że dla Was to też znajoma nazwa. Jednak ostatnio poważnie się nimi zachwyciłam i wciąż nie mogę się nadziwić, że to rodzima kapela jest. Śpiewają po angielsku i w tym miejscu trzeba pogratulować wokaliście za to, że jako jeden z niewielu artystów nie kaleczy języka. Bardzo to ( Read more... )

Wokalista Elbow barwą głosu powala na kolana. Ciepły, lekko zachrypnięty, bardzo łagodny i delikatny. W brzmieniu niesamowicie erotyczny, szczególnie w połączeniu z wyczuwalnie Brytyjskim akcentem. Jak niewielu,  pięknie udaje mu się uchwycić eteryczność uczucia, dystans wobec własnego odczuwania i percepcji, potężny spokój, który tym wymowniej ( Read more... )

Załadowałam dla Was kilka piosenek, ale dziś rano zdecydowałam się wrzucić coś innego.

To jeden z tych zespołów, które są ze mną już od ładnych paru lat. W Polsce koncertują bardzo często, jednak nie udało mi się -póki co -zawędrować na któryś z ich koncertów. Jakoś tak nigdy się nie złozyło. Ale wracając do samego zespołu, chodzi o Anathemę. ( Read more... )

Dawno nic nie umieszczałam, podzielę się więc. Choć to piątek, będzie spokojnie, kojąco.

The Dissociatives. Mały projekt muzyczny w wykonaniu Paul'a Mac'a i Daniela Johnes'a z Silverchair. Może jeszcze pamiętacie ten zespół? Na początku nazwali swój projekcik I Can't Believe It's Not Rock! i bardzo to akuratna nazwa była. Znając twórczość krzeseł ( Read more... )

Co tam, szalejemy! Na poczet kolejnego poniedziałku...

Let Me Introduce You To The End. Wyjątkowa kapela. Swego rodzaju porozumienie ponad podziałami, bo skład grupy jest mieszany - polsko -amerykański. Wokalistą i duszą zespołu jest Ryan Socash, naczelny teksciarz i autor muzyki, jednocześnie twórca całkiem udanych fotografii, który jakiś czas temu ( Read more... )

Rozbijam puszkę Pandory pisząc w pierwszym lj'u, który nie jest mój. Wielce to symboliczne, prawda? Mam mnóstwo pomysłów na umieszczenie tu naprawdę różnorodnej muzyki, ale że przynajmniej raz na jakiś czas należałoby pochwalić się swoją opętańczą muzyką, taki właśnie kawałek zaserwuję Wam dziś.

A kawałek to naprawdę radosny, w wykonaniu dwóch pań- ( Read more... )