Jako że mamy koniec karnawału, chciałam wrzucić coś innego. Coś, przy czym się tańczy i szaleje, a bity sprawiają, że krew szybciej krąży w żyłach. Niestety okazało się, że nie mam tego utworu, o jaki mi chodziło, a na dodatek nijak nie mogę go ściągnąć. Trudno, nie wyszło. Załóżmy więc, że już jest środa popielcowa. Mrok, smutek i dekadencja.
(
Read more... )