Z wypadków aktualnych (co by nie było, że teraz jestem bardziej normalna)

Dec 09, 2011 01:05

Z wypadków przedwczorajszo-wczoraszych

Przedwczoraj
Wsiadłam w nocny 03, który kursuje na Wrzosy, ale wywiózł mnie na Koniuchy i za nic nie chciał jechać dalej mimo moich usilnych błagań

Jak już schodziłam ze schodów w tunelu przed domem to źle stąpnęłam i jakąś taką wywinęłam akrobację, że złamałam OBA obcasy jednocześnie (przy tym manewrze nie upadając na ziemię, bo wiedziona doświadczeniem życiowym ZAWSZE trzymam się barierki ;)

Wczoraj
Rano uciekł mi autobus i do pracy złapałam stopa dzięki czemu miałam poranek z bardzo miłym starszym małżeństwem

Jak wkładałam papier do drukarki w pracy to wyciągając szufladę wyrwałam jej część, która została mi w ręku. Udało mi się zakamuflować tę dziurę wstawiając część szuflady na miejsce i mam cichą nadzieję że będzie na kogoś innego ;)

To by było na tyle ale cdn. jak zwykle (nie ma się co łudzić, że będzie normalnie)
Previous post Next post
Up