Co to był za weekend! Spora grupa moich ulubionych Johnnysów miała okazję zaprezentować się w występach śmiesznych, komediowych, ciekawych, interesujących, intrygujących i po prostu przyjemnych w oglądaniu i słuchaniu.
Piątek - Imai Tsubasa występował w Music Station z nową piosenką "Beyond the Sky".
W tym występie dwie rzeczy były fantastyczne - fryzura Tsubasy (chyba się przyzwyczaiłam do krótkich włosów) i backdancerzy (to był MAD, prawda? powiedzcie, że to był MAD!). No i piosenka jest bardzo ładna. I czyż nie jest to zabawne, że Tsubasa śpiewał słowa "I can fly"?
Sobota - Domoto Tsuyoshi pojawił się w pierwszym odcinku dramy "33pun Tantei".
Hahaha, tak zwariowanej i głupiej dramy dawno nie widziałam. Uwielbiam, kiedy w filmach stosowana jest autoironia. Uwielbiam, kiedy jest zabawa stylem - w tym wypadku klasycznym czarnym kryminałem. Czekam niecierpliwie na suby, bo sądzę, że kiedy wreszcie zrozumiem co mówili, to będzie to jeszcze śmieszniejsze. Na razie pierwszy odcinek był bardzo "tsuyoshowy", nawet scenografia i kostiumy były bardzo "tsuyoshowe". Myślę, że każdy odcinek będę oglądać z przyjemnością.
Niedziela - KoyaShige + Tsubasa + Yamada Ryosuke, czyli 4 w 1 Shounen Clubie. Koyama i Shige prowadzili całość - Shige w zastępstwie Nakamaru (wrześniowe odcinki SC już z powrotem będzie on prowadził).
Czy się Shige sprawdził w roli MC przekonam się za chwilkę, kiedy zacznę oglądać tą Shokurę z subami. Na razie wizualnie prezentował się nieźle, nawet z blond włosami. Miałam nawet momenty, że bardzo bardzo mi się podobał.
Na dodatek Tsubasa wystąpił z "Do Me Crazy" (świetny występ! no i ten rewelacyjny MAD!), a Yamada z "Asia no Yoru" (strasznie się chłopak natańczył, ale było bardzo OK). I jeszcze Yamashita Shoon był rewelacyjny w konkursie - ten chłopak ma talent aktorski, skoro już nie debiutował i czeka go los Tomy, to powinni mu załawić jakieś role w dramach.
Najbardziej jednak podobał mi się utwór na finał "Nami" wykonany przez KoyaShige, kilka osób z HSJ i całą gromadę Juniorów. Słodka lekka bossanova, którą słuchałam dziś w kółko i się zachwycałam.
A na koniec mała zagadka. Ponieważ nie zrezygnowałam z robienia picspamów (będą kiedyś w przyszłości), przez ostatni tydzień wybierałam zdjęcia do nowych tematów i natrafiłam na kilka zdjęć, na których niektórzy Johnnysi są kompletnie do siebie niepodobni. Dziś pierwsze zdjęcie.
Kto to jest? (podpowiedź - to jest zdjęcie z 2000 roku).
Odpowiedź będzie w następnym poście. I planuję więcej takich zagadek.
P.S. tytuł nawiązuje do eseju Shige z lipcowego Myojo. Jeśli jest ktoś zainteresowany, można
tutaj przeczytać angielskie tłumaczenie